Dym w kanalizacji

Dym w kanalizacji
30.04.2009, o godz. 13:55
czas czytania: około 2 minut
0

Dym, barwnik, kamera - za pomocą takich środków pracownicy spółki PWiK Wodkan SA w Ostrowie Wielkopolskim wykrywają nieprawidłowości podłączeń do kanalizacji. Najnowszy samochód do prac w kanalizacji za pomocą kamery oglądali radni z Komisji Polityki Społecznej, Zdrowia i Ochrony Środowiska Rady Miejskiej.

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Przepompownia ścieków przy ulicy Gdańskiej „zbiera" ścieki z terenu miasta Ostrowa Wielkopolskiego. Pobudowano ją w jednym z najniższych punktów miasta. Tu wstępnie oczyszczone rurociągiem są tłoczone do oczyszczalni ścieków w Rąbczynie. Cały proces monitorowany jest na komputerze. Jak działa proces pokazywał radnym szef Przepompowni Piotr Smółka. Tłoczenie odbywa się przez całą dobę, zasilanie jest trójstronne, w prąd przepompownię zasila OZC.

Kamera w specjalistycznym pojeździe wyposażona jest w 100 metrów kabla. Do takiej odległości kamera może pracować.  Cały zapis z kamery jest nagrywany na płytę dvd, następnie sporządzany jest opis graficzny w komputerze.

– Wszelkie nowe odbiory techniczne nowej kanalizacji jest obowiązek przekamerowania. Widok taki mamy na nośniku dvd, widać wtedy wszystko dokładnie czy są jakieś nieprawidłowości, czy uszczelka wypchnięta – mówi Tomasz Sikorski, szef wozu.

– Auto z kamerą pracuje według harmonogramu. Wiele firm zgłasza się żeby sprawdzić i skontrolować swój teren czy nowozakupione obiekty. W lutym 2009 roku po sprawdzeniu okazało się, że nieprawidłowo podłączonej powierzchni było aż 1120 metrów kwadratowej. To oznacza, ze średnio co 10-12 badany dom ma coś nieprawidłowo podłączonego. Czasem nieświadomie. Co rozumiem pod pojęciem nieprawidłowo? Na przykład rynny włączone do kanalizacja sanitarnej, albo kanalizacja sanitarna do deszczowej – wyjaśniał radnym Piotr Smółka.

Z danych spółki Wodkan wynika, że z roku na rok maleje ilość nielegalnych podłączeń wód opadowych do kanalizacji sanitarnej.

Co grozi za nielegalne podłączenie? Właściciel posesji zostaje obciążony opłatą za nielegalne odprowadzanie wód opadowych. Wylicza się ją na podstawie średniego opadu rocznego, wielkości powierzchni posesji z której następuje nielegalne odprowadzanie i aktualnej ceny odbioru ścieków sanitarnych. Dlatego Wodkan przypomina, że jeśli ktoś dopiero kupił posesję, a chce sprawdzić, czy instalacja jest podłączona prawidłowo, może poprosić o sprawdzenie jakości i legalności przyłączy.

– Wtedy nie ma mowy o naliczaniu kary za działanie wstecz – dodaje Piotr Smółka.

Kanalizacja sprawdzana jest za pomocą kamery, ale także przy wykorzystaniu barwnika i generatora dymu. Ekipa kontrolująca wtłacza pod ciśnieniem do kanału sanitarnego specjalistyczny środek w postaci białego dymu – jeśli pojawi się on w rynnach oznacza to, że wody opadowe przedostają się do kanalizacji sanitarnej co jest ustawowo zabronione.

źródło: ostrow-wielkopolski.um.gov.pl

Tagi:

Kategorie:

Udostępnij ten artykuł:

Komentarze (0)

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszą osobą, która to zrobi.

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do
css.php
Copyright © 2024