Reklama

AD1A Forum Recyklingu 2024 [04.07-14.10.24]

Eksperci krytykują nowy system aukcyjny

Eksperci krytykują nowy system aukcyjny
uw, ms
13.02.2015, o godz. 11:11
czas czytania: około 4 minut
0

Po blisko czterech latach prace nad projektem ustawy o OZE zmierzają ku końcowi. Jedną z podstawowych różnic do obowiązujących przepisów jest zmiana systemu świadectw pochodzenia energii na system aukcyjny. Wybór najlepszej oferty w systemie aukcyjnym ma być tańszy dla budżetu państwa o ponad 7 mld zł. Czy będzie on korzystniejszy również dla inwestora?

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Reklama

AD2 AKADEMIA BDO [16.07-25.08.24]

Zgodnie z zapowiedzią Ministerstwa Gospodarki, aukcje mają ruszyć w pierwszym kwartale przyszłego roku. Wielu inwestorów będzie miało dylemat, czy przyspieszyć i ukończyć rozpoczęte inwestycje, a tym samym pozostać w starym systemie wsparcia, czy poczekać i skorzystać z systemu aukcyjnego? Trudno ocenić, który system będzie korzystniejszy dla inwestorów. Redakcja miesięcznika „Czysta Energia” poprosiła kilku przedstawicieli środowiska energetyki odnawialnej o opinię w tej sprawie.

Nowe przepisy – wiele niejasności

– Nowy system aukcyjny jest jeszcze zbyt mało dopracowany pod względem formalnym –  zauważa Robert Macias, członek zarządu RWE Renewables. – Nawet zakładając, że ustawa zostanie przyjęta w obecnym kształcie, i tak nie znamy jeszcze szczegółowych rozporządzeń do tego dokumentu, określających założenia ekonomiczne dla ogłaszanych aukcji – dodaje. W ustawie brakuje również uwzględniania daty granicznej wprowadzenia nowego systemu aukcyjnego, co może spowodować powstanie luki inwestycyjnej. – Brak uwzględnienia w projekcie ustawy okresu przejściowego i zdefiniowanie daty 1 stycznia 2016 r. jako daty granicznej dla projektów, które mogą pozostać w systemie zielonych certyfikatów, spowoduje, że inwestorzy, którzy nie zdecydują się na przyspieszenie i ukończenie inwestycji w tym roku, będą zmuszeni poczekać na rozstrzygnięcie pierwszych aukcji. Te rozpoczną się prawdopodobnie w połowie 2016 r., a to z kolei oznacza, że pierwsze parki wiatrowe mogą zostać uruchomione dopiero pod koniec 2017 lub na początku 2018 r. W tym wypadku luka inwestycyjna wyniesie od dwóch do nawet trzech lat – zaznacza Macias.

– Ze względu na obecny brak okresu przejściowego i niejasną definicję instalacji (co prowadzi do wielu interpretacji dotyczących tego, jak długo można liczyć na wsparcie przy pomocy certyfikatów i kiedy nastąpi przejście na aukcje), na rynku panuje przekonanie, że inwestycje, które zakończą się w 2015 r., mają szansę na wsparcie poprzez certyfikaty, a każda nowa jednostka mocy wybudowana po 1 stycznia 2016 r. może być przedmiotem aukcji. Tym samym inwestorzy, którzy wiedzą, że mogą nie zdążyć dokończyć inwestycji w 2015 r., zaczynają planować udział w aukcjach. Dla pełnej przejrzystości nowego rozwiązania niezbędne wydaje się doprecyzowanie wszelkich kwestii, które mogą rodzić wątpliwości – zwraca uwagę Izabela Kielichowska, dyrektor ds. polityki energetycznej na Europę w GE International.

Na niejasność procedur aukcyjnych zwraca także uwagę Unia Producentów i Pracodawców Przemysłu Biogazowego (UPEBI): – Złożoność procedur biurokratycznych, brak pewności co do ostatecznej ceny i związane z tym ryzyko inwestycyjne oraz problem z pozyskaniem środków finansowych na realizację inwestycji uniemożliwią udział w aukcjach mniejszym przedsiębiorstwom. Negatywny wpływ aukcji na konkurencję będzie szczególnie odczuwalny na rynku biogazu. W wielu krajach, w których wprowadzono aukcje na zakup energii z OZE, projekty biogazowe miały duże trudności z wygraniem przetargu – podkreśla Sylwia Koch-Kopyszko, prezes Unii Producentów i Pracodawców Przemysłu Biogazowego.

Inwestorzy obawiają się nowego systemu aukcyjnego. Zdaniem PGNiG lęk przed nowym systemem powoduje, że obecnie mamy do czynienia z wysypem inwestycji w OZE, zwłaszcza farm wiatrowych. Wszystkie najbardziej zaawansowane projekty dotyczące inwestycji wiatrowych do końca 2015 r., czyli w dotychczasowym systemie wsparcia, planuje zrealizować także PGE.

Lepszy jest system świadectw?

– Dobrze funkcjonujący system świadectw rzeczywiście może zagwarantować wyższe przychody niż system aukcyjny – uważa Andrzej Rubczyński, dyrektor Departamentu Regulacji i Legislacji, PGNiG Termika. Zwolennikiem starego systemu wsparcia w postaci zielonych certyfikatów jest także UPEBI: – Aktualny system wsparcia w postaci zielonych certyfikatów, pomimo utrzymujących się niskich cen świadectw pochodzenia, wydaje się bardziej korzystny niż planowany system aukcyjny. Unia Producentów i Pracodawców Przemysłu Biogazowego od początku negatywnie oceniała aukcje zakupu energii z OZE i protestowała przeciwko takim rozwiązaniom – Sylwia Koch-Kopyszko, prezes Unii Producentów i Pracodawców Przemysłu Biogazowego.

Zdaniem PGNiG zdefiniowany w ustawie system aukcyjny jest niekorzystny dla jednostek kogeneracyjnych opalanych biomasą. – Rozwiązaniem wymagającym ponownego przemyślenia jest koncepcja jednego koszyka aukcyjnego dla wszystkich rodzajów technologii i przyjęcie założenia, że najtańsza oferta w aukcji na energię elektryczną oznacza najmniejszy koszt osiągania krajowego celu OZE. Niestety, tak nie jest. Przyjęta konstrukcja aukcji eliminuje oferty jednostek kogeneracyjnych opalanych biomasą, gdyż cena energii elektrycznej z tych jednostek będzie zawsze wyższa od energii z farm wiatrowych. W konsekwencji będziemy obserwować wyhamowanie rozwoju biomasowych technologii kogeneracyjnych, a to oznacza wzrost kosztu systemu wsparcia energii z OZE – zaznacza.

Przeciwnego zdania jest Wojciech Mazurkiewicz, prezes Zarządu AES Trading, który podkreśla, że w systemie aukcyjnym zwycięzcami są tylko: biomasa i tzw. polscy czempioni energetyczni. – Oni na aukcje czekają, wezmą w nich udział i je wygrają – tłumaczy.

Pozytywną stronę nowego systemu wsparcia dostrzega Izabela Kielichowska. – Zakładając wzorcowe prowadzenie aukcji, inwestorzy będą się musieli liczyć tak naprawdę tylko z jednym elementem ryzyka: koniecznością wygrania aukcji. W porównaniu do systemu certyfikatów, w którym nie ma gwarancji poziomu przychodów ze sprzedaży certyfikatów (choć jest stała cena energii), w pewnym zakresie stanowi to ograniczenie ryzyka inwestycyjnego – wyjaśnia.

Więcej wypowiedzi ekspertów można znaleźć w artykule pt. „Trudno przewidzieć, jak w praktyce będą przebiegały aukcje” w lutowym wydaniu miesięcznika „Czysta Energia”

Tagi:

Udostępnij ten artykuł:

Komentarze (0)

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszą osobą, która to zrobi.

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.
Reklama

ad1d pszok [25.07-28.08.24]

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do
css.php
Copyright © 2024