Od jesieni ma ruszyć szeroka akcja informacyjna w telewizji i na billboardach, w ramach której rząd będzie przekonywać o zaletach takiej inwestycji. Pierwszy prąd z polskiej atomówki popłynąłby w 2020 r. Kilka lat później oddano by do użytku kolejną elektrownię.
Najbardziej prawdopodobne lokalizacje – według ekspertów Państwowej Agencji Atomistyki – to Żarnowiec na Wybrzeżu i wielkopolski Klempicz.
Zdaniem Andrzeja Strupczewskiego z Instytutu Energii Atomowej na początek powinna powstać siłownia składająca się z dwóch bloków o mocy 1600 MW każdy. Koszt budowy takiej elektrowni w Polsce nie powinien przekroczyć 7 mld euro. Zaspokajałaby ponad 20 proc. potrzeb kraju. Jednak w 2020 r., kiedy planowane jest jej podłączenie do sieci, byłoby to już tylko 10 proc. potrzeb. Dlatego trzeba już myśleć o budowie kolejnej elektrowni atomowej.
źródło: polskatimes.pl
Komentarze (0)