Wszystko zaczęło się od zgłoszenia jednego z mieszkańców Piątkowa, który zwrócił uwagę na smród wydobywający się z urządzeń Aquanetu. Dzięki współpracy z firmą szybko udało się ustalić, że to nie ona jest sprawcą „śmierdzącego” problemu, a także zdobyć mapy podziemnej struktury kanalizacji. Umożliwiło to odnalezienie studzienki kanalizacji burzowej, z której wydobywał się odór. Niebawem też namierzono pojazd asenizacyjny, którego zawartość została wylana. Podjęto decyzję o założeniu tzw. fotopułapki, by móc dokładniej sprawdzić, co dzieje się na obserwowanym terenie. Do lutego, kiedy zarejestrowano ostatni zrzut fekaliów do kanalizacji burzowej, udało się udokumentować kilkanaście takich przypadków. Jak się okazało procederu dopuszczały się dwie firmy. Wszystkie zebrane materiały przekazano Aquanetowi, który powiadomił o sprawie prokuraturę.
Nadwarciańskie tereny w Poznaniu od lat pozostają szczególnie „atrakcyjne” dla osób oraz firm chcących w nielegalny sposób pozbyć się odpadów.
Komentarze (0)