W sylwestrowy wieczór Gdańszczanie mogli nie tylko dobrze się bawić, ale także wygrywać nagrody. Aby wziąć udział w konkursie, wystarczyło od 31 grudnia 2015 r. do 4 stycznia 2016 r. wrzucić do oznakowanych zielonych pojemników (rozstawionych na Targu Węglowym oraz na Górze Gradowej przy Centrum Hewelianum w Gdańsku) szklane butelki po napojach, którymi witano Nowy Rok. By otrzymać nagrodę należało we wrzucanej butelce umieścić kartkę z imieniem, nazwiskiem i numerem telefonu.
– Idea konkursu polega na tym, by po noworocznym toaście każdy wyrzucał butelkę do pojemnika, a nie na ziemię czy w krzaki. Chodzi nam zarówno o ekologię, jak i o bezpieczeństwo, by nikt się np. nie poślizgnął na takim szkle i nie zrobił sobie krzywdy – tłumaczył Bogdan Oleszek.
Losowanie
5 stycznia 2016 r. w samo południe w Zakładzie Utylizacyjnym w Gdańsku-Szadółkach pojawiła się komisja konkursowa: Przewodniczący Rady Miasta Gdańska Bogdan Oleszek, radna Beata Dunajewska, a także pracownicy i prezes ZU Wojciech Głuszczak. Pracownicy zakładu po kolei podnosili ogromne kontenery, wysypując dziesiątki butelek.
W tym roku uczestnicy zabaw sylwestrowych wrzucili do specjalnie oznakowanych pojemników ok. dwóch tysięcy butelek. Po raz pierwszy beneficjentem butelkowej akcji zostało jedno z gdańskich hospicjów. – Za każde 5 kg szklanych opakowań zebranych w okresie trwania akcji Zakład Utylizacyjny przeznaczy 2016 groszy na cel charytatywny – mówił Wojciech Głuszczak, prezes Zakładu Utylizacyjnego. A zebrano prawie 700 kg szkła.
Mimo dokuczliwego mrozu B. Oleszek i B. Dunajewska, wyciągali spośród szkła kartki z nazwiskami zwycięzców. Jednakże nazwiska te poznamy dopiero 13 stycznia po poinformowaniu laureatów i upewnieniu się, że przyjmą nagrodę. Zgodnie z polskim prawem, od nagrody trzeba bowiem zapłacić podatek w wysokości 10 proc. jej wartości. Główną nagrodą jest rower trekkingowy wart blisko 1,5 tys. zł, a pozostałe to odtwarzacze audio i wideo, miniwieże hi-fi oraz przenośny odtwarzacz DVD.
granda
Komentarz #617 dodany 2016-01-08 15:35:01
a co na to recyklerzy? huty szkła? tutaj nie ma konfliktu?