O godzinie 10.00 rozpoczęła się debata poświęcona zagospodarowaniu odpadów kalorycznych i biodegradowalnych, gromadząc czołowych ekspertów z branży odpadowej oraz Anitę Sowińską, podsekretarz stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska.
Spotkanie odbyło się w gościnnych progach Krajowej Izby Gospodarczej w Warszawie, którą reprezentował Krzysztof Kawczyński, przewodniczący Komitetu Ochrony Środowiska KIG. Moderatorem i prowadzącym był Piotr Talaga, zastępca redaktor naczelnej “Przeglądu Komunalnego”.
Pierwszym punktem konferencji było wprowadzenie do dyskusji na temat zagospodarowania frakcji kalorycznej i bioodpadów kalorycznych, przedstawione przez prof. Grzegorza Wielgosińskiego z Politechniki Łódzkiej.
– Od 2013 roku w Polsce odnotowujemy systematyczny wzrost ilości odpadów komunalnych o ok. 0,5 mln Mg rocznie – od podania tej liczby rozpoczął prezentację prof. Wielgosiński.
Czy osiągniemy cel GOZ?
Profesor wspomniał także o celu związanym z GOZ w Polsce na 2028 r. Liczba 8 213 925 Mg oznacza ilość materiałów poddanych recyklingowi, co stanowi 54,76% całości odpadów komunalnych w kraju. Oznacza to, że pomimo podejmowanych wysiłków w zakresie recyklingu, nadal istnieje duży obszar do poprawy, w celu osiągnięcia większego odsetka odzysku surowców z odpadów.
Profesor podkreślił w swojej prezentacji, że spalanie odpadów komunalnych nie jest “wrogiem” recyklingu.
– Spalarnia nie jest zabawką piromanów, nie jest także źródłem ogromnego zagrożenia dla ludzi i środowiska i przede wszystkim nie jest marnotrawieniem zasobów – powiedział prof. Wielgosiński.
Biogazowania czy spalarnia?
– Jedno nie przeszkadza drugiemu. Odpady biodegradowalne (brązowy pojemnik) nie trafią nigdy do spalarni, tak jak frakcja pre-RDF nie nadaje się do przeróbki biologicznej – poinformował profesor.
Budowa spalarni odpadów komunalnych jest szansą na domknięcie systemu gospodarki odpadami i odejście od składowania.
Potencjał energetyczny w liczbach
Krzysztof Kawczyński uzupełnił wykład profesora o informację, że w Polsce co roku wytwarzanych jest ok. 6-6,5 mln ton frakcji kalorycznej z odpadów. Są to odpady, których zgodnie z prawem nie można składować ani poddać recyklingowi. Frakcja kaloryczna nadaje się jednak do produkcji paliw z odpadów, które można energetycznie wykorzystać.
Piotr Talaga podkreślił, że paliwo z odpadów, to paliwo, którego nie trzeba importować. Zapytał Ministrę Anitę Sowińską czy zagospodarowanie odpadów kalorycznych i biodegradowalnych należy traktować jako problem, wyzwanie czy może jako szansę?
Przetwarzanie odpadów zamyka hierarchię
Wiceministra Anita Sowińska przypomniała o hierarchii postępowania z odpadami. – Hierarchia pozwala zmniejszyć obciążenie środowiska naturalnego oraz optymalnie wykorzystać cenne surowce zawarte w odpadach – powiedziała.
Ustawa z 14 grudnia 2012 r. o odpadach wprowadza następującą hierarchię sposobów postępowania z odpadami:
- zapobieganie powstawaniu odpadów
- przygotowywanie do ponownego użycia
- recykling
- inne procesy odzysku
- unieszkodliwianie
Wiceministra Anita Sowińska podczas swojego wystąpienia mówiła, że instalacje przeznaczone do termicznego przekształcania pozostałości z przetwarzania odpadów komunalnych należy traktować jako uzupełnienie systemu gospodarki odpadami komunalnymi.
Podkreśliła że termiczne przekształcanie odpadów pochodzących z przetwarzania odpadów komunalnych, z których wydzielone zostały frakcje nadające się do recyklingu, przyczynia się do ograniczenia składowania odpadów komunalnych (do 2035 r. należy zmniejszyć ilość składowanych odpadów komunalnych do nie więcej niż 10% wytwarzanych odpadów komunalnych).
Zwróciła także uwagę na jedną ważną kwestię – edukację. Budowa instalacji termicznego przekształcania odpadów musi być wsparta działaniami mającymi na celu uświadomienie mieszkańcom i władzom samorządowym, że to inwestycja bezpieczna, mająca pomóc, a nie zaszkodzić.
– Zagospodarowanie odpadów kalorycznych i biodegradowalnych należy traktować jako szansę – mówiła Sowińska.
Niewykorzystany potencjał energetyczny
Katarzyna Wolny-Tomczyk, prezes zarządu ZPPOB zwróciła uwagę na przyczyny problemu zagospodarowania frakcji kalorycznej odpadów. Co najmniej 2-3 mln ton jest magazynowanych w zakładach zamiast wykorzystania ich w szeroko pojętej energetyce polskiej.
W Polsce, odpady mogące podlegać termicznemu przekształceniu, obecnie wykorzystuje się głównie w:
• spalarniach odpadów
• cementowaniach
– Z uwagi na wzrastające problemy z zagospodarowaniem frakcji kalorycznej z odpadów coraz więcej przedsiębiorców zmuszonych jest do wywozu odpadów za granicę. Zasilamy tym samym gospodarkę sąsiadów – powiedziała Wolny-Tomczyk. – Ten potencjał energetyczny możemy przecież lokalnie wykorzystać – to rozwiązanie wielu problemów ekologicznych, ekonomicznych i środowiskowych – dodała.
Spalarnie są niezbędnym elementem GOZ-u
Z kolei Olga Goitowska z Unii Metropolii Polskich poruszyła jeszcze jeden problem – Polsce brakuje wdrożenia art. 8 dyrektywy odpadowej, który nakłada na producentów opakowań pełną odpowiedzialność za koszty związane z ich recyklingiem i zagospodarowaniem.
– Jestem zdania, że brakuje nam jednego kluczowego elementu w naszych działaniach – projektowania. To nie system kaucyjny rozwiąże nasze problemy. Jesteśmy jedynym krajem bez ROP-u – mówiła.
– Zawsze pozostanie 20% odpadów do zagospodarowania, które nie zostaną wykorzystane w recyklingu. GOZ jest kierunkiem, którym powinniśmy podążać. Naszemu systemowi potrzebne są spalarnie. W Polsce mamy ich tylko 9, w Niemczech jest ich 100. Spalarnie są nam potrzebne – powiedziała Olga Goitowska.
Komentarze (0)