W Warszawie w nocy z 20 na 21 lutego Greenpeace nawiązał do trwającego w kraju sporu o nowelizację ustawy o ochronie przyrody, wyświetlając w czterech miejscach Warszawy hasło “Tu byłem – Jan Szyszko”. Napisy i podobizna ministra pojawiły się tam, gdzie jeszcze do niedawna stały drzewa, ale zostały ścięte, na co pozwalają nowe przepisy.
– Ustawa przygotowana pod koniec zeszłego roku przez ministra środowiska Jana Szyszkę otworzyła zupełnie nowe możliwości masowego, bezmyślnego wyrębu drzew i krzewów. Ostrzegaliśmy o tym na początku grudnia, kiedy ujawniliśmy fatalne projekty ministerialnych ustaw, niszczących system ochrony przyrody w naszym kraju – powiedział Robert Cyglicki, dyrektor Greenpeace Polska.
– Ministerstwo lekceważyło jednak uwagi organizacji pozarządowych, opinie ekspertów oraz obawy Polek i Polaków. I nadal to robi, dziś jednak, niespełna dwa miesiące od wejścia w życie ustawy Szyszki, o jej szkodliwości przekonany jest już nawet prezes PiS Jarosław Kaczyński – krytykuje wprowadzone zmiany i zapowiada nowelizację. To głos rozsądku, teraz czas na działanie – ocenia Cyglicki.
Dyrektor polskiego oddziału Greenpeace odniósł się do słów Jarosława Kaczyńskiego, który, jak podaje PAP, podczas poniedziałkowego spotkania członków partii Prawo i Sprawiedliwość skrytykował nowe przepisy dotyczące wycinki i zapowiedział ich zmianę.
Minister środowiska Jan Szyszko jest jednak zdania, że przepisy dotyczące wycinki drzew na prywatnych posesjach to projekt bardzo dobry z punktu widzenia prawa własności, bo każdy ma prawo robić ze swoją działką, co chce. W wywiadzie dla TVP Info Szyszko podkreślił, że nowelizacja to “projekt poselski, który niezwykle popiera i popierał”.
Obiektywny46
Komentarz #3064 dodany 2017-02-22 16:41:56
Gdzie są ekolodzy jak firmy zakopują śmieci (często niebezpieczne) w żwirowniach ,albo jak nie wpuszczają wioś i mają gdzieś te śmieszne kary.....