Reklama

AD1A Forum Recyklingu 2024 [04.07-14.10.24]

Kanalizacja to nie śmietnik!

Kanalizacja to nie śmietnik!
Martyna Matuszczak
16.03.2015, o godz. 9:20
czas czytania: około 12 minut
0

Niewłaściwe korzystanie z kanalizacji prowadzi do poważnych problemów eksploatacyjnych w sieciach, przepompowniach i oczyszczalniach ścieków. Usuwanie awarii spowodowanych takim postępowaniem zwiększa koszty użytkowania, a tym samym cenę metra sześciennego ścieków.

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Reklama

AD2 AKADEMIA BDO [16.07-25.08.24]

Niewłaściwe korzystanie z kanalizacji spędza sen z powiek także eksploatatorom oczyszczalni. Przyczynia się m.in. do zapychania rurociągów, przenośników oraz awarii pomp, głównie w obiektach mechanicznego oczyszczania ścieków oraz w części osadowej oczyszczalni. – Usunięcie zatoru wymaga co najmniej godzinnej pracy dwóch ludzi oraz powoduje niedotrzymanie harmonogramu zrzutu osadów. W ekstremalnym przypadku czyszczenie pomp osadowych wykonywano do 12 razy na dobę, a czas postoju był dłuższy niż pracy pompy – wspomina Rafał Reszpondek, zastępca dyrektora ds. marketingu Grupowej Oczyszczalni Ścieków w Łodzi. Najpoważniejsza awaria, jaka miała miejsce w łódzkiej oczyszczalni, doprowadziła do kilkugodzinnej przerwy w pracy części osadowej obiektu. Wynikało to z zapchania rurociągu osadowego pękiem włóknin, patyczków higienicznych itp., który wytworzył pięciometrowej długości warkocz splątanych odpadów.

Polska sieć kanalizacyjna jest przystosowana do przyjmowania jedynie nieczystości sanitarnych i papieru toaletowego. Natomiast trafia do niej prawie wszystko, co się do odpływu zmieści – kapsle, puszki po napojach, patyczki do uszu, środki higieny osobistej, przeterminowane lekarstwa, niedopałki papierosów, środki chemiczne, zużyte baterie, a nawet części garderoby. – Niegdyś słynny na całą Polskę był kompletny garnitur wyłowiony ze ścieków, a ostatnio wyciągnięto ok. 200 m splątanego kabla światłowodowego wyrzuconego prawdopodobnie przez zawiedzionego zbieracza złomu. Wydostanie tego odpadu sprzed kraty rzadkiej na wlocie do oczyszczalni było wyjątkowo uciążliwą operacją. Oczywiście królują banknoty, owoce sezonowe oraz kupony totolotka, czyli wszystko co świadomie lub przez roztargnienie mieszkańcy wyrzucają do kanalizacji zamiast do pojemników na odpady – tłumaczy R. Reszpondek.

Bardzo dużo szkód w oczyszczalniach wyrządzają małe, z pozoru nieszkodliwe patyczki higieniczne. Prowadzą do częstych awarii i wymuszają zatrzymywanie pracy urządzeń i ich czyszczenie, a to generuje dodatkowe koszty dla oczyszczalni. – Patyczki w znacznej części przechodzą pomiędzy prętami krat, a następnie po oddzieleniu w piaskownikach i osadnikach wstępnych wraz z flotatem trafiają do komór fermentacyjnych. Tam powodują istotne trudności eksploatacyjne w ciągu przeróbki osadu. Najbardziej dokuczliwym problemem są powodowane przez nie zakłócenia w procesie odwadniania. Elementy te zatykają kanały odcieku i ostatecznie blokują pracę wirówek odwadniających – tłumaczy Roman Bugaj z MPWiK w Warszawie.

Duży problem dla funkcjonowania oczyszczalni stanowią również dopływające wraz ze ściekami substancje chemiczne. Trudne do wyeliminowania oleje, smary, rozpuszczalniki czy farby powodują poważne zaburzenia jej pracy. Zdarza się, że zauważamy dopływające szkodliwe związki, np. ścieki w różnych kolorach, czasem z zawartością tłustych odpadów oblepiających kraty, przenośniki i płuczki. Pojawiają się też ścieki zawierające składniki ropopochodne – wymienia R. Reszpondek. Takie zagrożenia eksploatatorzy są w stanie zauważyć i odpowiednio szybko zareagować, ale często nie można stwierdzić, co przypływa i generuje problemy eksploatacyjne. – W 2011 r. dopiero po efektach oczyszczania w reaktorze biologicznym stwierdziliśmy załamanie procesu nitryfikacji, spowodowane dopływem toksycznych dla naszych bakterii ścieków. Odpowiedzialne za utlenienie związków amonowych bakterie nitryfikacyjne przestały pracować, co w ciągu trzech tygodni doprowadziło do przekroczenia dopuszczalnych wartości azotu na wylocie z oczyszczalni. Dopiero ponowne wpracowanie na bazie linii przepływowych, które szczęśliwie były w tym czasie wyłączone, oraz uzupełnienie nitryfikantów ze źródeł zewnętrznych przywróciło wymagany poziom oczyszczania – tłumaczy R. Reszpondek.

Tagi:

Kategorie:

Udostępnij ten artykuł:

Komentarze (0)

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszą osobą, która to zrobi.

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.
Reklama

ad1d pszok [25.07-28.08.24]

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do
css.php
Copyright © 2024