– Odnaleźliśmy coś, co może stać się jeszcze większą atrakcją niż "Dętka" pod Placem Wolności – prognozuje wiceprezydent Włodzimierz Tomaszewski. – Podobnie jak ona wybudowany został z cegły. Jest znacznie większy, ma boczne korytarze, a w jednej z dalszych sal mógłby zmieścić się autobus.
– Pochodzi z 1898 roku. Łączył wybudowaną w tym samym czasie Fabrykę – Nową Tkalnię Scheiblera – ze stawem, po przeciwnej stronie ulicy – wyjaśnia Ryszard Bonisławski z Centrum Informacji Turystycznej w Łodzi.
Konstruując go, wykorzystano koryto Jasieni – jednej z osiemnastu rzek przepływających przez Łódź. W dobie przemysłowej zasilały w wodę budynki przemysłowe i – niestety – spełniały również funkcję ścieku. Wraz z rozwojem miasta rzeki zostały zabudowane, a stawy – zasypane. Teren przy ul. Kilińskiego pod tym względem stanowi prawdziwą gratkę dla pasjonatów rozwoju miasta.
Fabryczny kanał miał być włączony do budowanej w latach 20. i 30. XX w. łódzkiej sieci wodnokanalizacyjnej. Ówczesne władze oglądały go pod kątem włączenia go do nowo powstającej sieci. Uznali jednak, że miasto zasługuje na coś bardziej nowoczesnego. Dzięki temu przetrwał w niemal niezmienionej formie.
źródło: uml.lodz.pl
Komentarze (0)