Jednolity System Segregacji Odpadów obowiązuje na terenie Polski od 1 lipca 2017.
Mieszkańcy, zarówno w zabudowie wielolokalowej jak i jednorodzinnej, zobowiązani są do segregacji odpadów komunalnych w oparciu o 5 frakcji. Mimo deklaracji taki stan rzeczy nie znajduje jednak odzwierciedlenia w tym, co z miejsc gromadzenia odpadów odbierają firmy komunalne. Problem widoczny jest szczególnie w zabudowie wielolokalowej. Większość odpadów trafia bowiem do pojemnika z frakcją zmieszanie, przez co odzyskanie na instalacji tych, które nadają się do dalszego zagospodarowania staje się niemożliwe.
Gminy tracą środki finansowe
Brak wywiązywania się z obowiązku segregacji odpadów przez mieszkańców niesie za sobą poważne konsekwencje. Firmy komunalne odbierają bowiem odpad niskiej jakości, w większości nie nadający się do ponownego przetworzenia na instalacji. Gminy niewysortowanego odpadu sprzedać nie mogą, przez co tracą podwójnie – również na wysokich kosztach jego zagospodarowania. Do tego dochodzi także konieczność osiągania przez samorządy wyznaczonych poziomów recyklingu (wagowo 35% w roku 2023, 45% w roku 2024 i 55% w roku 2025 r.), a bez wysokiej jakości odpadu „u źródła” jest to niewykonalne.
Kiedy nic nie działa muszą zadziałać kary finansowe
I kiedy nie pomagają już narzędzia edukacyjne i prośby pozostaje ostateczność – nałożenie na daną społeczność (wspólnota czy spółdzielnia mieszkaniowa) kary finansowej (w wysokości nawet 4-krotności miesięcznej stawki za odbiór) za brak stosowania się do obowiązku segregacji. Takie doświadczenia mają już mieszkańcy m.in. Radomia i Gdańska, którzy kary już otrzymali.
W przypadku gdańskiej wspólnoty z ul. Szafarnia 11 wynosi ona 9 188,12 zł, co w przeliczeniu daje ok. 80 zł/ mieszkanie. Kara nie jest jednorazowa. W praktyce oznacza to, że kolejna może zostać nałożona jeśli nadal mieszkańcy wspólnoty nie będą segregować odpadów. Wszyscy, solidarnie, bo nałożenie kary może być efektem działania choćby jednej osoby.
Jest problem, jest też rozwiązanie
Jak zatem ten stan rzeczy zmienić? Jak poprawić skuteczność segregacji i, o czym przekonali się mieszkańcy wielkopolskiego Śremu, za odbiór odpadów płacić mniej? Kluczowym jest przede wszystkim wdrożenie narzędzi pozwalających identyfikować gospodarstwa domowe, które wyrzucają odpady. Dzięki nim firmy odbierające odpady mogą skutecznie docierać do tych, którzy obowiązek segregacji lekceważą. I to właśnie na nich, a nie na całe spółdzielnie czy wspólnoty, włodarze miast czy gmin nakładać odpowiednie sankcje finansowe.
– System Indywidualnej Segregacji Odpadów, co pokazują zgromadzone w systemie dane, nie tylko zrywa z anonimowością wyrzucających odpady, ale także bardzo skutecznie zmienia proporcje dotyczące jakości segregacji. A zmieniają się one bardzo wyraźnie. Po wdrożeniu SISO 90% odpadów stanowią odpady zebrane w sposób selektywnie, a tylko 10% to odpady zmieszane. Dotychczas było odwrotnie. – mówi Jakub Sprusiński, dyrektor ds. rozwoju sprzedaży w T-Master S.A.
Skuteczność potwierdzają dane
O skuteczności takiego rozwiązania przekonali się już mieszkańcy Ciechanowa, Zamościa, Śremu, Rumi i Świebodzina. Wzrosła tam jakość segregacji, na lepsze zmienił się wygląd przestrzeni do gromadzenia odpadów. Mieszkańcy Śremu zyskali także finansowo – mieszkańcy, którzy korzystają z SISO, za odbiór odpadów płacą mniej. System Indywidualnej Segregacji Odpadów sprawdził się do tego stopnia, że niektóre z miast (Ciechanów, Zamość, Świebodzin) rozwijają go na kolejnych osiedlach.
Mieszkańcy tych miast zyskali także wiedzę nt. produkowanych przez siebie odpadów i ich wagi. Dzięki nim mogą wpływać na swoje decyzje konsumenckie i dążyć do zmniejszenia ilości odpadów. Będą również jako pierwsi, gdy w przyszłości zostanie wprowadzona 5. metoda rozliczania odpadów (PAYT, płać za to co wyrzuciłeś), mogli za odpady płacić sprawiedliwie – jak za inne zużywane i rozliczanie „licznikowo” media.
Jest lepiej
– Mieszkańcy gminy Śrem z roku na rok coraz lepiej segregują odpady – dla wielu (zwłaszcza mieszkańców domów jednorodzinnych) stało się to po prostu nawykiem. Segregacja odpadów na osiedlach bloków także wzrasta, ale wciąż mogłoby być lepiej. Pilotażowo wdrożyliśmy SISO na jednym ze śremskich osiedli blokowych. Okazuje się, że jest to świetne narzędzie do wyegzekwowania właściwego poziomu selektywnej zbiórki odpadów. Wskaźnik selekcji w porównaniu do innych blokowisk jest zdecydowanie wyższy.
Mieszkańcy tych bloków z ogromną uwagą segregują odpady, dzięki czemu mogliśmy wprowadzić dla nich niższe opłaty za gospodarowanie odpadami i płacą tyle, co mieszkańcy zabudowy jednorodzinnej – mówi Burmistrz Śremu Adam Lewandowski.
Do zwiększenie skuteczności segregacji odpadów konieczne jest wdrożenie nowoczesnych, cyfrowych narzędzi. Obszar ten, mimo postępującej cyfryzacji, nadal jest analogowy. Przełoży się to na korzyści dla samorządów, firm odbierających odpady i samych mieszkańców. Umożliwi także spełnienie założonych poziomów recyklingu i ograniczy ryzyko nakładania kar – w tym jednym przypadku na Jednostki Samorządu Terytorialnego. Co ważne, inwestycja w System Indywidualnej Segregacji Odpadów, może zostać sfinansowana z dotacji, które stanowią 85% – 95% kosztów.
Ach
Komentarz #232336 dodany 2023-03-16 08:20:47
No cóż, artykuł o znamionach sponsorowanego zawiera dużo bredni. Szczyt hipokryzji w zdaniu "Gminy niewysortowanego odpadu sprzedać nie mogą" - jakby mogły sprzedawać i do tego zarabiać wysortowane.