Zarówno wypowiedź prezydenta, wyniki referendum jak i komentarz Szymona Cegielskiego z PreZero publikowaliśmy na Portalu Komunalnym. W referendum nieznaczna większość mieszkańców opowiedziała się przeciwko budowie instalacji termicznego przekształcania odpadów, lecz frekwencja była poniżej 30 proc., więc głosowanie jest teoretycznie nieważne. Jednak w praktyce może mieć wpływ na całą branżę odpadów.
Wymogu (prawdopodobnie) nie będzie
– Z sytuacji w Bielsku Białej w mojej ocenie nie da się wyciągnąć daleko
idących wniosków systemowych wpływających na sytuację w innych gminach.
Każdy tego typu przypadek związany z realizację inwestycji kontrowersyjnej
pod względem społecznym należy oceniać indywidualnie. Mało prawdopodobnym
jest, aby ustawodawca wprowadził wymóg referendalny w tego typu sprawach – mówi Kiełbus.
I zaraz dodaje. – Gmina to przede wszystkim wspólnota mieszkańców. I to ta wspólnota ma prawo wypowiadać się w określonych sprawach publicznych, które jej dotyczą.
Zajęcie stanowiska przez mieszkańców może mieć bardzo różną formę –
konsultacje, referendum, lokalna inicjatywa uchwałodawcza, wybory. Ważne, aby decyzje mieszkańców nie były podejmowane pod wpływem emocji. Emocji wzbudzanych często świadomie przez podmioty zainteresowane określonym rozstrzygnięciem. Stąd ważne jest rzetelne, ale i zrozumiałe, przedstawianie informacji na tematy objęte konsultacjami czy referendum, co pozwoli głosować na podstawie elementarnej wiedzy.
Nie zawsze referendum jest możliwe
– Jednocześnie należy podkreślić, że nie w każdej sprawie tego typu formuły
dialogi społecznego są możliwe. Jeśli wydanie przez wójta, burmistrza,
prezydenta miasta określonej decyzji wynika z obowiązujących przepisów,
organ nie może odmówić jej wydania powołując się jedynie na sprzeciw
mieszkańców. Będzie to dotyczyło w szczególności inwestycji prywatnych – podsumowuje Kiełbus.
Komentarze (0)