– Nie ma uzasadnienia do podniesienia w tym roku taryfy dla ciepła produkowanego w ekospalarni – mieszkańcy zatem nie zapłacą w 2022 r. więcej za energię z odpadów będącą częścią składową ciepła sieciowego. Spółka nie podniesie też w tym roku cen sprzedaży prądu produkowanego w ekospalarni – poinformował Tadeusz Trzmiel, prezes Krakowskiego Holdingu Komunalnego, do którego należy zakład.
12 proc. ciepła dla miasta
– Przed uruchomieniem Zakładu Termicznego Przekształcania Odpadów – przypomniał Trzmiel – niemal 100 proc. ciepła w sieci Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Krakowie pochodziło ze spalania paliw kopalnych. Ekospalarnia dostarczała w ostatnich latach około 12 proc. ciepła do sieci miejskiej. Po zakończeniu już rozpoczętej inwestycji w instalację odzysku ciepła ze spalin udział ten od przyszłego roku wzrośnie o kolejnych kilka procent.
Jak ocenił Trzmiel, już dzisiaj KHK SA, właściciel ZTPO, poprzez wzmacnianie niezależności energetycznej miasta w dostrzegalnym zakresie wpływa na stabilizację cen ciepła w Krakowie.
– Koszty przetwarzania odpadów nie są tak wrażliwe na zmiany cen podstawowych nośników energii – węgla i gazu. Co istotne, KHK SA jako właściciel ZTPO nie jest objęty systemem handlu uprawnieniami do emisji gazów cieplarnianych, nie uiszcza więc z tego tytułu opłaty – wyjaśnił prezes KHK.
Zależność od paliw kopalnych
Prezes miejskiego holdingu zaznaczył, że ostateczna cena ciepła w większości będzie zależała od wzrostu cen paliw kopalnych spalanych w elektrociepłowni PGE Energia Ciepła w Krakowie i elektrowni CEZ Skawina, czyli głównych dostawców energii dla stolicy Małopolski.
– Jednak rosnący udział w tym rynku ekospalarni to nie tylko bezpieczeństwo energetyczne, którego znaczenie wzrosło przy niedoborach w zaopatrzeniu w węgiel, ale również gwarancja łagodzenia skutków ekonomicznych kryzysu energetycznego, który trwa i nie wiadomo, kiedy się skończy – wskazał Trzmiel.
Inwestycja za 666 mln zł
Spalarnia odpadów komunalnych w Krakowie, zbudowana kosztem 666 mln zł, działa od 2015 r. Inwestycja uzyskała unijne dofinansowanie ze środków Funduszu Spójności, w ramach Programu Infrastruktura i Środowisko.
Zakład przy ul. Giedroycia w Nowej Hucie stoi na dawnych nieużytkach. Spala tzw. resztkowe odpady komunalne, z których wcześniej oddzielono wszystkie użyteczne surowce wtórne. Zakład ma dwie niezależne linie technologiczne, których łączna wydajność wynosi 220 tys. ton odpadów komunalnych w ciągu roku. W efekcie spalania odpadów wytwarzana jest energia elektryczna w ilości ok. 65 tys. MWh i cieplna dla miejskiej sieci ciepłowniczej w ilości ok. 280 MWh. Energia uzyskana w procesie termicznego przekształcania jest w znacznej części energią odnawialną, a więc ekologiczną.
Komentarze (0)