Pierwszy etap renowacji wodociągu o średnicy DN800 trwał od czerwca do końca lipca br. Przebiegał bezawaryjnie, mieszkańcy Lublina nie odczuli wyłączenia strategicznej dla miasta magistrali.
Przebiegał w skrzyżowaniu ulic Diamentowa/Wrotkowska i objął odcinek o długości 457 m. Etap II dotyczący odcinku wzdłuż ulicy Samsonowicza o długości 756 m, rozpoczął się na początku sierpnia. Rurociąg ma zostać uruchomiony do końca września. Natomiast prace wykończeniowe wraz z odtworzeniem nawierzchni powinny się zakończyć do z końcem października.
Bez przerw w dostawie wody
– Pierwszy etap zakończył się sukcesem. Wyłączenie magistrali w Lublinie nie spowodowało przerw w dostawach wody ani innych uciążliwości dla mieszkańców. Magistrala DN800 ma strategiczne znaczenie dla miejskiego systemu wodociągowego, zaopatruje w wodę ok. 40 proc. odbiorców miasta. Dlatego tak ważny był dla nas wybór właściwej metody remontu – tłumaczy Marek Spuz vel Szpos, Wiceprezes Zarządu MPWiK. w Lublinie.
– Możemy z satysfakcją stwierdzić, że przyjęte przez nas rozwiązania okazały się skuteczne i będą mogły być wykorzystywane z powodzeniem w przyszłości, także w sytuacjach awaryjnych, co w znacznym stopniu poprawi bezpieczeństwo zaopatrzenia w wodę mieszkańców naszego miasta.
Bezwykopowa metoda rękawa
Spółka zdecydowała się na metodę bezwykopową z zastosowaniem rękawa termoutwardzalnego na miejscu (CIPP). Za tą metodą przemawiał krótki czas realizacji, znaczne ograniczenie utrudnień w ruchu, szczególnie w rejonie skrzyżowań, ograniczenie kosztów remontu, minimalne zmniejszenie przekroju rurociągu przy jednoczesnym zachowaniu odpowiedniej wytrzymałości rękawa, gwarantujące wieloletnią, bezusterkową eksploatację.
– Jest to metoda sprawdzona, posiadająca referencje innych przedsiębiorstw. Z uwagi na strategiczne znaczenie magistrali DN800 dla lubelskiego systemu wodociągowego braliśmy pod uwagę wyłącznie metody stosowane na tego typu obiektach w Polsce i na świecie – wyjaśnia Marek Spuz vel Szpos.
– Ponad dwa lata trwały przygotowania do realizacji projektu w Lublinie z uwagi na wielkość magistrali którą należało wyłączyć – mówił Christoph Pietryja z firmy Preuss Pipe Rehabilitation Polska.
Komentarze (0)