Jak poinformował Powiatowy Zarząd Dróg Publicznych w Radomiu, ten nielegalny proceder nasilił się w ostatnim czasie zwłaszcza w podradomskich gminach: Iłża, Wierzbica czy Zakrzew.
Tylko w ostatnich dniach na drodze powiatowej Pakosław – Iłża zostało znalezionych 60 starych opon, a na drodze Wierzbica – Zbijów – aż 70 tego rodzaju odpadów. Równie często są one porzucane na drodze Jaszowice Wacławów – Sławno – wynika z danych Powiatowego Zarządu Dróg Publicznych w Radomiu.
– Mamy dopiero drugi miesiąc nowego roku, a zjawisko się niestety nasila. Obecnie na terenie obwodu drogowego w Siczkach zgormadzonych jest około 700 opon różnych typów do różnych pojazdów i musimy je jak najszybciej zutylizować – poinformowała dyrektorka Powiatowego Zarządu Dróg Publicznych Joanna Chojnacka.
Kto wyrzuca stare opony?
Koszt utylizacji jednej opony wynosi od 5 do 6 zł w przypadku samochodu osobowego i nawet 50 złotych za oponę do pojazdu ciężarowego czy ciągnika. – Sama utylizacja porzuconych opon może kosztować nas od kilku do kilkunastu tysięcy złotych. Tymczasem pieniądze te mogłyby być wykorzystane na poprawę bezpieczeństwa czy utrzymanie dróg – zauważyła dyrektorka.
Drogowcy podejrzewają, że za nielegalnymi działaniami stoją firmy mające dostęp do dużej ilości opon. – Starych opon nie wyrzucają raczej pojedyncze osoby, a sądząc po ilości oraz sposobie porzucania ich co kilka metrów na krótkim odcinku drogi, odpadów pozbywają się w ten sposób zakłady wulkanizacyjne lub przedsiębiorcy – mówiła Chojnacka.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami podmioty gospodarcze powinny prowadzić ewidencję opon, wskazując, ile ich przyjęły i z jakich źródeł, a następnie zlecać ich utylizację na podstawie stosownej umowy. Jednak zdarza się, że – by uniknąć kosztów – pozbywają się ich w nielegalny sposób.
Srogie kary za zaśmiecanie
Problem jest na tyle duży, że Powiatowy Zarząd Dróg Publicznych w Radomiu zaapelował do mieszkańców pow. radomskiego, by zwracali uwagę na jadące wolno busy lub pojazdy ciężarowe, z których mogą być wyrzucane opony. – Jeśli ktoś zauważy taką sytuację, powinien niezwłocznie powiadomić o tym policję – zaapelowano w komunikacie na stronie internetowej Starostwa Powiatowego w Radomiu.
Sami drogowcy też nie odpuszczają i zapowiadają, że jednym ze sposobów ujawnienia sprawców będą fotopułapki. Nie wykluczają również doraźnych patroli i użycia do obserwacji okolicy drona z kamerą termowizyjną.
Sprawą zajmuje się też policja. Zgodnie z kodeksem wykroczeń kierowca, który zostanie przyłapany na wyrzucaniu opon, dostanie 500 zł mandatu, a przedsiębiorca – do 5 tys. zł. Jeżeli sprawa trafi do sądu, grzywna może sięgnąć nawet 30 tys. zł.
Komentarze (0)