Między niebem a ziemią
Wieki poszukiwania odpowiedzi na pytanie, kim jesteśmy i dokąd zmierzamy, prowadziły różne ludy do drzewa. Drzewo było w odbiorze naszych przodków czymś podobnym do nas, ale lepszym. Tak samo się rodziło i umierało, ale z pełną statecznością i w skali czasu przekraczającej ludzkie życie. To przywodziło myśl o łączności drzewa z transcendencją.
W starożytności prawie wszystkie ludy miały swoje święte drzewa. Bywały one prawdziwie istniejącymi gatunkami lub rzeczywistymi ich egzemplarzami, ale zdarzały się i drzewa mityczne, wyidealizowane, a wszystkie traktowano jak magiczne symbole. Drzewa będące żywymi stworzeniami zamieszkane były przez duchy natury, takie jak nimfy czy elfy, i miały własne dusze. Szczególne istoty łączyły się z poszczególnymi gatunkami, np. wg mieszkańców starożytnej Grecji meliady były nimfami żyjącymi wespół z jesionami.