Mieszkańcy Rzeszowa od czerwca będą płacić więcej za odbiór odpadów

Decyzję o podwyżkach opłat za odbiór odpadów zapadła podczas wtorkowej Rady Miasta. Poprzedziła ja ponad dwugodzinna dyskusja. Wcześniej, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej Ewelina Bednarska tłumaczyła, że podwyżka jest konieczna, ponieważ system gospodarki odpadami się nie bilansuje.

Ponad 2 mln deficytu

“Ubiegły rok zamknęliśmy deficytem w wysokości 2 mln 207 tys. zł. W takiej sytuacji musimy podjąć natychmiastowe działania, żeby zatrzymać tę sytuację, ponieważ każdy miesiąc zwłoki powoduje, że ten deficyt będzie się nam powiększać” – powiedziała dyrektor Bednarska.

Dodała, że istnieją tylko dwie metody na pokrycie deficytu: zwiększenie dochodu z tytułu opłat albo radni zgodzą się, żeby zaległości zostały pokryte z budżetu miasta.

O ile wzrosną opłaty?

W projekcie uchwały zapisano, że opłaty za odbiór śmieci z domów jednorodzinnych wzrosną z 32 do 35 zł, a z bloków i budynków wielorodzinnych z 27 do 35 zł od osoby. I tak będzie do końca roku.

W tym czasie radni mają się zastanowić, czy należy zmienić metodę naliczania opłat. Można je ustalać na podstawie ilości zużytej wody, powierzchni użytkowej lokalu lub naliczać od gospodarstwa domowego.

Nie wszyscy płacą a odpadów jest coraz więcej

W Rzeszowie zameldowanych jest 196 tys. osób, ale za odbiór śmieci płaci około 189 tys. “Ta liczba nam systematycznie wzrasta. Podejmujemy szereg działań, żeby uszczelnić system i objąć nim jak największą liczbę mieszkańców” – dodała dyrektor.

Poza tym rzeszowianie zaczęli produkować co raz więcej śmieci. W 2024 roku było ich o prawie 5 tysięcy ton więcej niż trzy lata wcześniej. “Wzrost ilości odpadów spowodował znaczny wzrost kosztów funkcjonowania systemu” – przekazała Ewelina Bednarska.

Do przyjęcia uchwały, zachęcał w imieniu Komisji Klimatu i Ekologii, radny z klubu KO Mateusz Maciejczyk Wtórował mu Mirosław Kwaśniak z Rozwoju Rzeszowa. “Temat odpadów jest trudny, ale spróbujmy. Czasem w życiu trzeba dać się przekonać, a nawet zaryzykować” – powiedział.

“Obowiązujący system jest niesprawiedliwy i utrwala patologię, mamy szarą strefę” – stwierdził radny PiS Jerzy Jęczmienionka. “Osoby, które już płacą, teraz będą płacić jeszcze więcej” – dodał jego klubowy kolega Mateusz Szpyrka. “Najbardziej poszkodowaną będą rodziny” – zauważył z kolei Michał Wróbel z Razem dla Rzeszowa.

Jedenastu radnych zagłosowało za przyjęciem uchwały, siedem osób było przeciw, a trzy wstrzymały się od głosu.