Starostwo wydało pozwolenie na usunięcie 425 drzew. Wycięto ich tam jednak co najmniej dwa razy więcej. Dlatego wydano decyzje o ukaraniu wójta. Marek Nazarko odwołał się jednak do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które uchyliło decyzję starostwa i kazało zająć się sprawą jeszcze raz.
Jednak po uzupełnieniu dokumentów starostwo podtrzymało wcześniejszą decyzję. Wójt ma wpłacić prawie 2,7 mln zł na konto gminnego funduszu ochrony środowiska. W praktyce oznacza to, że pieniądze pozostaną w gminie, będą jednak musiały być przeznaczone na ochronę środowiska.
źródło: Gazeta Współczesna
Komentarze (0)