W każdym z pięciu założonych we Wroclavii uli mieszka jedna pszczela rodzina. Każda z nich liczy między 50 a 60 tys. pszczół. Pasieka znajduje się na dachu galerii handlowej nad wjazdem na parking, w pobliżu skrzyżowania ul. Dyrekcyjnej i Joannitów.
– W wielu naszych centrach prowadzimy pasieki i aktywnie ratujemy pszczoły. Cieszymy się, że teraz mogliśmy te pracowite owady ugościć także we Wroclavii. Pasieka ma mieć również walor edukacyjny, dlatego zdecydowaliśmy się na współpracę z Uniwersytetem Przyrodniczym. Jeszcze w tym roku zapraszamy wrocławian na degustację pysznego, zdrowego miodu oraz na specjalne warsztaty kulinarne – mówi Małgorzata Woźniak, dyrektorka Wroclavii.
Pasieka jest wspólną inicjatywą firmy Unibail-Rodamco-Westfield, która prowadzi „domy dla pszczół” także w innych swoich centrach w Europie oraz Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, uczelni specjalizującej się w badaniach pszczół i ich oddziaływania na środowisko. Łącznie z Wroclavią w Polsce w centrach zarządzanych przez Unibail-Rodamco-Westfield działa 20 uli, w których mieszka ok. 1,2 mln pszczół.
Dla mieszkańców i środowiska
Miejskie pasieki chronią pszczeli gatunek przed wyginięciem. Aby powstał kilogram miodu, potrzebna jest praca 120 tys. pszczół. Pszczoły mogą przemieszczać się w poszukiwaniu pokarmu nawet 2,5 kilometra, choć przyjmuje się, że tzw. loty produkcyjne ograniczają się do 2 km.
Pszczoły z Wroclavii będą wytwarzać min. 100 kg miodu rocznie. Jednak, jak podkreślają opiekunowie, to nie produkcja miodu jest największą korzyścią z tego typu pasiek ulokowanych w centrum miasta.
– Chcemy, prowadząc tę pasiekę, pokazać, że miasto nie musi być betonową pustynią, a owady są nam niezbędne dla zachowania bioróżnorodności i utrzymania w mieście zieleni. Na obecności pszczół skorzystają także okoliczni działkowcy. Poza tym dzięki pasiekom oswajamy także ludzi z pszczołami i pokazujemy, że te owady nie są agresywne i nikomu nie zagrażają – mówi prof. Adam Roman, dziekan Wydziału Biologii i Hodowli Zwierząt Uniwersytetu Przyrodniczego.
Zdrowy, miejski miód
Pasieka na dachu Wroclavii jest trzecią tego typu wrocławską inicjatywą. Trzy ule znajdują się na dachu urzędu wojewódzkiego, pasiekę otwarto też na dachu Teatru Muzycznego Capitol. Ponadto w Grabiszyńskim parku znajduje się hotel dla pszczół.
Z kolei w Europie pierwsze miejskie pasieki powstały w Paryżu już w XIX w, a obecnie w stolicy Francji jest ich ponad 400. Ule stoją też w Monachium, Kopenhadze, Zurychu. Natomiast w Polsce są już m.in. w Warszawie, Krakowie, Lublinie, Toruniu, Piotrkowie Trybunalskim, Żywcu.
Ule miejskich pasiek montowane są często trudno dostępnych dla ludzi w miejscach, które są oddalone co najmniej 10 metrów od granicy sąsiedniej nieruchomości czy drogi, najczęściej na dachach budynków. J
ak podkreślają eksperci, miody z miasta różnią się smakiem od miodów wiejskich głównie dlatego, że w miastach rosną ciekawe mieszanki roślin, np. kasztanowce, wierzby, a także rośliny egzotyczne. Przeprowadzone analizy produktów pszczół miejskich w Polsce i na świecie wykazały, że w miodzie nie ma zanieczyszczeń, a różnorodność miejskich roślin doskonale wpływa na jego smak. To pozwala mieć nadzieję, że miejski miód jest czysty i zdrowy, podobnie jak ten pochodzący z tradycyjnej pasieki.
Komentarze (0)