Mikroplastiki lub mikrogranulki (cząstki plastikowe o średnicy poniżej 5 mm) są często stosowane w mydłach, żelach pod prysznic i peelingach do twarzy do złuszczania skóry. Można je również znaleźć w pastach do zębów i ściernych środkach czyszczących. Ponieważ nie są wyłapywane przez oczyszczalnie ścieków, trafiają do wód, gdzie zjadają je ryby i inne dzikie zwierzęta. W ten sposób maleńkie cząstki plastiku trafiają do łańcucha pokarmowego człowieka.
W wielu krajach prowadza się przepisy zakazujące sprzedaży, produkcji, importu i eksportu produktów zawierających mikroplastiki, jednak uwalniają się one także z innych źródeł, m.in. z opon samochodowych podczas tarcia o jezdnię.
Ferrofluid rozwiązaniem
W ramach projektu młody Irlandczyk zbadał metodę usuwania mikroplastiku z wody przy użyciu ferrofluidu – nietoksycznego płynu magnetycznego składającego się z oleju i magnetytu (sproszkowanego tlenku żelaza). W obecności wody ferrofluid przyciąga mikroplastiki ze względu na apolarność obu materiałów.
Ferreira zbadał tę metodę ekstrakcji na dziesięciu rodzajach mikroplastików. Stężenie tworzyw sztucznych przed ekstrakcją i po niej zmierzył za pomocą spektrometru i mikroskopu zbudowanych w warunkach domowych. Wyniki potwierdziły hipotezę zakładającą 85-procentową ekstrakcję, bowiem w 1000 testów Ferreira był w stanie usunąć ponad 87 proc. mikroplastików z próbek wody.
Będą wdrożenia?
– Zastosowana metoda była najskuteczniejsza na włóknach uzyskanych z pralki, ale słabo sobie radziła z tworzywami polipropylenowymi – powiedział młody wynalazca. Ferreira chciałby, by jego propozycja stała się podstawą skutecznego sposobu usuwania mikroplastiku z wody także w skali przemysłowej.
Młody Irlandczyk, który dopiero w ubiegłym miesiącu zdawał maturę, zamierza studiować na uniwersytecie w Holandii. Pracuje jako kurator w szkolnym planetarium, ale zdobył już 12 nagród na targach naukowych.
źródło: thejournal.ie
Komentarze (0)