Rozstrzygnięto kilkumiesięczne konsultacje, w których łodzianie decydowali o kształcie dawnego poligonu na Brusie. W głosowaniu wzięło udział 3414 mieszkańców. 1386 osób zagłosowało, by teren ten zostawić takim jaki jest. 1041 łodzian zagłosowało za pomysłem posła PiS Waldemara Budy, by na terenie zielonym wybudować stok narciarski, basen termalny oraz strzelnicę i sztuczne jezioro (poseł nie wskazał źródła finansowania takiej inwestycji). 928 osób opowiedziało się za projektem miasta, by teren poligonu uporządkować i przekształcić go w park (przy czym 10 proc. terenu miało być przeznaczone pod zabudowę jednorodzinną, co pozwoliłoby sfinansować inwestycję).
– Impulsem do zajęcia się terenem Brusa było nowe studium zagospodarowania przestrzennego Łodzi – mówi Paweł Bliźniuk, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej. – Funkcjonowało kilka koncepcji, co powinno się tam znaleźć. Magistrat proponował, by na 90 proc. powierzchni utworzyć park, a 10 proc. przeznaczyć na zabudowę jednorodzinną. Podczas debaty na temat przyszłości Brusa pojawiły się kolejne koncepcje. Społecznicy, organizacje pozarządowe, część mieszkańców wysunęła propozycję by pozostawić teren takim jaki jest.
Łodzianie zdecydowali, by Brus pozostał lasem właściwie nietkniętym ingerencją. Taka też jest decyzja magistratu i takie zapisy trafią do projektu studium. Teraz wybraną koncepcję poprzeć musi większość radnych, wówczas zostanie ona przyjęta przez Radę Miejską w ramach prac nad studium.
Komentarze (0)