Nielegalne odpady z Polski lądują w Czechach?

Nielegalne odpady z Polski lądują w Czechach?
sr
14.02.2019, o godz. 15:50
czas czytania: około 2 minut
0

Wynajmują halę, zwożą odpady, a potem rozpływają się w powietrzu, pozostawiając po sobie do uregulowania rachunek za utylizację – czeskie media opisują metody działania polskiej mafii śmieciowej na terenie Czech.

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Dziennik Mlada Fronta Dnes opublikował artykuł o tzw. firmach-krzakach, które przywożą odpady z Polski do Czech, a następnie składują je i porzucają w wynajętych halach. Tony śmieci miały być również zakopywane w kamieniołomach lub podpalane.

Dziennik informuje, że każdego miesiąca do Czech przyjeżdżają ciężarówki z ładunkiem zadeklarowanym jako do recyklingu, choć w istocie zwożą odpady, które nadają się jedynie do utylizacji w spalarni lub składowania.

Polska mafia śmieciowa działa w Czechach

W tym przypadku odpady trafiają do hal produkcyjnych i starych magazynów wynajmowanych przez nieuczciwych biznesmenów z Polski. Oferują oni właścicielom nawet kilkakrotnie wyższe stawki, aniżeli mogliby oni uzyskać od zwykłego najemcy. Przez kilka miesięcy opłacają czynsz puste magazyny, by następnie w ciągu jednej nocy dokonać zrzutu i się ulotnić.

Kończy się to stratą po stronie wynajmującego, który zostaje z magazynem pełnym nielegalnych odpadów i rachunkiem za ich zagospodarowanie. Tymczasem mafia rozpływa się w powietrzu, poszukując kolejnych pustych magazynów.

Było tak w przypadku Jaroslava B., cytowanego przez dziennik. Mężczyzna wynajął polskiej firmie zdewastowaną halę, w której nie było prądu ani wody. W zamian dostawał 35 tys. koron (prawie 6 tys. zł) miesięcznie, czyli ok. trzykrotnie więcej niż mógłby wziąć normalnie. Z pieniędzy nie cieszył się długo – wkrótce okazało się, że będzie musiał przeznaczyć je na utylizację starych opon, które znalazł w magazynie.

1000 zł za tonę śmieci

Szacuje się, że nieuczciwe firmy mogą zarabiać na tym 6 tys koron (ok. 1 tys. zł) za każdą tonę odpadów – po odliczeniu kosztów transportu i opłat za wynajem. Przypomnijmy, że koszt utylizacji jednej tony to w Polsce i Czechach 13 tys. koron (2,2 tys. zł), a w państwach zachodnich trzy razy więcej – podaje dziennik.

W artykule pojawiają się także przykłady porzucenia dwustu palet z beczkami wypełnionymi substancjami chemicznymi, które znaleziono w zrujnowanej hali. Miało tego być nawet pół miliona litrów chemikaliów pochodzących z lakierni. Teraz z problemem będą musiały się uporać władze miejskie Frydku-Mistku, a ma je to kosztować blisko milion koron.

Samochody ciężarowe zwoziły też w ostatnim czasie kontenery do hali Lubomira Batelki, mieszkańca miejscowości Mieszice pod Pragą. Mężczyzna powiadomił policję, że na wynajętej przez niego posesji porzucono około tysiąca starych opon samochodowych a także drewniane podkłady kolejowe. Cena za zagospodarowanie odpadów to 750 tys. koron (125 tys. zł). Cytowany przez gazetę Batelka powiedział, że “takich pieniędzy nie posiada i nie wie co będzie dalej”.

Czeska policja przestrzega mieszkańców przed wynajmowaniem obiektów i wyczula przed przyjmowaniem podejrzanych ofert najmu.

Źródło: Polsat News

Kategorie:

Udostępnij ten artykuł:

Reklama

AD3b ODPADY (odpady budowlane) 25.11.24-13.01.25

Komentarze (0)

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszą osobą, która to zrobi.

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do Odpady
css.php
Copyright © 2024