Przyszłość dzieje się teraz! To, co wydawało się jeszcze przed chwilą nierealnym scenariuszem filmów science fiction, za moment będzie bliską rzeczywistością. Roboty napędzane słońcem będą dostarczać nam posiłki do pracy, a samochody zamiast naprawiać będziemy aktualizować do najnowszego oprogramowania z poziomu naszego smartfona. To tylko niektóre prognozy z odbywającego się w Katowicach kongresu Impact Mobility Revolution’18.
Rewolucja w mobilności
Wydarzenie zgromadziło blisko 2 tys. uczestników. Wśród nich znaleźli się eksperci z różnych stron świata, szefowie koncernów energetycznych, wynalazcy i naukowcy, a także przedstawiciele strony rządowej, którzy szukają odpowiedzi na pytanie związane z przyszłością transportu i mobilności. Punktem wyjścia dla wielu rozważań jest dynamiczny postęp technologiczny, który z jednej strony napędza gospodarkę i definiuje obecność najnowszych rozwiązań w życiu każdego z nas – z drugiej prowadzi do nieuniknionego zużycia zasobów naturalnych.
Eksperci są zgodni co do tego, że w ciągu kolejnej dekady duże miasta na całym świecie staną się jeszcze większe. Według prognoz przybędzie im miliard nowych mieszkańców. Jeśli wraz z ludźmi na terenach zurbanizowanych pojawią się samochody z silnikami spalinowymi – czeka nas katastrofa komunikacyjna i ekologiczna na niespotykaną skalę. Z pomocą ma przyjść rewolucja inteligentnej mobilności zakładająca odejście od posiadania własnego samochodu na rzecz car-sharingu, wynajmu średnio- i długoterminowego oraz połączonych systemów transportu publicznego.
– Jeśli chcemy zapewnić przepływ komunikacyjny w wielkich miastach, nie możemy podróżować osobno tylko wspólnie – powiedział Håkan Agnevall, prezes Volvo Buses.
Według ekspertów, chętnych do jazdy cichym, dynamicznym i ekologicznym pojazdem wciąż przybywa. Najwięcej jest ich w Chinach, Japonii i Europie, gdzie przepisy są coraz bardziej przyjazne zeroemisyjnym samochodom. Niekwestionowanym liderem sprzedaży są Chiny, które w ubiegłym roku zanotowały 72-procentowy wzrost liczby sprzedanych elektryków, a liczba właścicieli tych aut przekroczyła milion!
Niemcy, Norwegia i… Polska
W tym samym roku liczba samochodów elektrycznych w Niemczech podwoiła się. Z kolei w Norwegii w 2017 roku 39 proc. nowych samochodów wyjeżdżających z salonów, to były samochody elektryczne.
Kiedy samochody i autobusy elektryczne będą powszechnym widokiem w polskich miastach? To zależy w największej mierze od polityki rządów centralnych i samorządów. Misję rozwijania elektromobilności w Polsce realizują trzy agendy rządowe: Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, Narodowe Centrum Badań i Rozwoju oraz Polski Fundusz Rozwoju.
NFOŚiGW jest głównym dysponentem 10 mld zł, które w ciągu kolejnych lat będą trafiać do polskich miast i gmin na rozwój szeroko pojętej elektromobilności w ramach tzw. Funduszu Niskoemisyjnego Transportu. Pieniądze zostaną przeznaczone zarówno na zakup niskoemisyjnych pojazdów dla transportu publicznego w miastach i gminach, jak i na budowę niezbędnej infrastruktury, w tym m.in. stacji ładowania.
Na pytanie o to jakie pojazdy zdominują nieodległą przyszłość i ulice miast w 2030 roku eksperci nie odpowiadają zgodnie, niemniej wskazują kilka ich cech. Będą elektryczne, ciche i dynamiczne. Nie trzeba w nich będzie zmieniać biegów, wymieniać oleju i innych płynów eksploatacyjnych. Będą też przyjazne dla środowiska, co ma poprawić jakość powietrza i zmienić sposób projektowania miast oraz obiektów użyteczności publicznej. Transport indywidualny i publiczny będzie bliżej ludzi i miejsc, do których chcą dotrzeć – zapowiadają eksperci.
– Nadal większy procent stanowiły będą samochody o silnikach spalinowych, ale wyraźny wzrost na polskich drogach odnotują auta elektryczne. Prawdopodobnie pojawią nam się zupełnie nowe rozwiązania, które na ten moment są w laboratoriach, ale nikt na ulicę ich jeszcze nie wypycha, by nikogo nie przejechały – prognozuje Michał Chorowski z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.
Kongres Impact mobility rEVolution potrwa do czwartkowego wieczoru. Szersza relacja z imprezy w kolejnym numerze miesięcznika Energia i Recykling.
Komentarze (0)