– Podkreślam, jesteśmy w pełni zabezpieczeni – mamy zabezpieczone dostawy ropy. Nie ma żadnych obaw – zapewnił w piątek prezes PKN Orlen Daniel Obajtek.
Podkreślił, że obecna sytuacja wynikająca z rozpoczętej za naszą wschodnią granicą wojny, niesie duże wyzwania nie tylko dla PKN Orlen.
– To kwestia cen ropy, które szybują w górę, kwestia ceny jaką płacimy za dolara; to niesie duże wyzwania. Przygotowujmy się na rozwój tej sytuacji i mocno reagujemy. Taki koncern, jak Orlen, jest koncernem mulitienergetycznym, jest koncernem, który zabezpiecza bezpieczeństwo energetyczne Polski, ale także Litwy, Łotwy, Estonii, mamy też rafinerię w Czechach – podkreślił Obajtek.
Koncern zabezpieczony
Dodał, że przez ostanie sześć lat płocki koncern doprowadziliśmy do pełnego zapewnienia dostaw ropy.
– Mamy większą paletę gatunków ropy naftowej, które możemy przetwarzać. Rozbudowaliśmy bazy magazynowe, zwiększyliśmy flotę. Odkupiliśmy w tamtym roku spółkę OTP – największego przewoźnika paliw płynnych w tej części Europy. To zabezpiecza cały proces logistyki. Kupiliśmy bazę w Mockawie (terminal przeładunkowy) na granicy Litwy i Polski. To zabezpiecza nam transport paliwa z kierunku Rafinerii w Możejkach do granicy Polski. Zwiększamy transport paliw w kierunku granicy polskiej drogą morską i kolejową – wyjaśnił D. Obajtek.
Prezes zaznaczył, że Orlen jest przygotowany także na nagłe zdarzenia.
– Mieliśmy już kryzys dostaw. Niedawno, w 2019 r. z powodu kryzysu chlorkowego, przez 46 dni ropa nie płynęła do Polski i poradziliśmy sobie. Dzięki dywersyfikacji, dzięki partnerom, dzięki bilansowaniu dostaw w całej grupie, więc jesteśmy przygotowani – pokreślił Obajtek.
Skoki cen na giełdach
Analitycy BM Reflex zauważyli w piątek w południe, że atak Rosji na Ukrainę spowodował gwałtowny wzrost cen ropy naftowej Brent o ponad 11 dolarów za baryłkę – do 106 dolarów za baryłkę.
“Dobrą informacją jest natomiast fakt, że ceny ropy naftowej przestały rosnąć. W piątek rano ropa Brent kosztuje około 101 USD/bbl. Rynek próbuje wyceniać prawdopodobieństwo zakłóceń dostaw ropy naftowej i gazu do Europy. W krótkim okresie wydaje się to jednak mniej prawdopodobne” – dodało BM Reflex.
Przypomniano, że ponad 2,5 mln baryłek dziennie samej ropy naftowej, a w sumie ok. 6 mln baryłek dziennie ropy naftowej i produktów gotowych trafia do Europy z Rosji, co stanowi blisko 25 proc. całkowitego europejskiego importu ropy naftowej i paliw. Północną nitką rurociągu “Przyjaźń” płynie ok. 1 mln baryłek ropy naftowej dziennie, która trafia do Polski, Niemiec i Holandii. W ich ocenie w pierwszym tygodniu marca na stacjach będziemy notować ceny: 5,65-5,80 zł/l dla 95-oktanowej benzyny, 5,75-5,93 zł/l dla diesla i 2,73-2,85 zł/l dla LPG.
Komentarze (0)