Niestabilność prawa, brak możliwości przewidzenia, na jakich zasadach będzie oparty system gospodarki  odpadami w Polsce, a co za tym idzie, brak możliwości planowania i inwestowania – to największe bolączki branży odpadowej, o której na łamach „Przeglądu Komunalnego” pisano już wielokrotnie.

Właśnie te aspekty funkcjonowania rynku przez wielu ekspertów i wszystkich jego uczestników – zagraniczne koncerny, rodzimych przedsiębiorców oraz samorządy i ich zrzeszenia – oceniane są jako główne hamulce rozwoju branży. Stanowią one też podstawową przyczynę, nazwanej i policzonej, luki inwestycyjnej.

Choć dla polskich przedsiębiorców funkcjonowanie w stanie permanentnej zmiany i konieczność dynamicznego dostosowywania się do rzeczywistości jest chlebem powszednim, to każda kolejna rewolucja (lub jej widmo) skutecznie zniechęca do realizowania planów rozwojowych i wstrzymuje realizację inwestycji.

(Nie)realny powrót regionów

Takim widmem prawnej wolty są powracające w ostatnim czasie dyskusje i rozważania o przywróceniu regionalizacji w zakresie zagospodarowania odpadów. Choć obecnie brakuje konkretów, a przedstawiciele resortu odnoszą się do pomysłu przywrócenia jakiejkolwiek formuły regionalizacji z ostrożnością i&...