Ekspozycja powstała w Ośrodku Kultury Morskiej, oddziale Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku. Wystawa “Bałtyk. Morze zielonej energii” pokazuje proces powstawania wiatru, historię jego wykorzystania i ogromny potencjał Morza Bałtyckiego, który służy rozwojowi morskiej energetyki wiatrowej. Narratorką najważniejszej części ekspozycji została Krystyna Czubówna.
Interaktywna makieta
Gdzie obejrzeć ekspozycję?
Wystawa zlokalizowana jest na trzecim piętrze Ośrodka Kultury Morskiej, oddziału Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku przy ul. Tokarskiej 21/25. Jej zwiedzanie dostępne jest w godzinach otwarcia muzeum. Za projekt i wykonanie wystawy odpowiada firma Projekt 007.
Projekty Bałtyk, realizowane przez Equinor i Polenergię, zasilą zieloną energią ponad 4 mln polskich gospodarstw domowych. Najbardziej zaawansowane projekty, Bałtyk 2 i 3, o łącznej mocy 1440 MW, są na etapie uzyskiwania pozwoleń na budowę. Jeszcze w tym roku planowane jest podjęcie prac przygotowawczych w części lądowej oraz rozpoczęcie budowy bazy serwisowej w Łebie.
– Equinor posiada bogate doświadczenie w rozwijaniu projektów morskich farm wiatrowych na całym świecie. W Polsce offshore to nowy sektor, który ma strategiczne znaczenie dla postępu gospodarczego i bezpieczeństwa energetycznego naszego kraju. Chcemy przybliżyć odwiedzającym wystawę tę szybko rozwijającą się branżę energetyki. Z tej potrzeby i chęci powstała wystawa, która dostarczy wiedzy na temat wykorzystania zasobów naturalnych do wytworzenia energii z morskich farm wiatrowych. Jestem przekonany, że wystawa zainspiruje odwiedzających Narodowe Muzeum Morskie w Gdańsku do dalszego rozwoju tej nowej i fascynującej dziedziny energetyki – mówi Michał Jerzy Kołodziejczyk, prezes zarządu Equinor w Polsce.
Wystawa “Bałtyk. Morze zielonej energii”
W zeszłym roku Equinor i Polenergia otworzyły w Łebie pierwsze w Polsce stacjonarne centrum informacji o morskich farmach wiatrowych. To miejsce, w którym można uzyskać kompleksową wiedzę o inwestycjach realizowanych ramię w ramię przez specjalistów i specjalistki z Polski i Norwegii.
Komentarze (0)