Już za niespełna siedem miesięcy gminy przejmą faktyczne władztwo nad odpadami, a znowelizowana ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (u.c.p.g.) zacznie obowiązywać wraz ze wszystkimi zawartymi w niej zapisami. Niestety, mimo tak bliskiego terminu realizacji rewolucyjnych zadań dla samorządów, wiele przepisów wciąż czeka na precyzyjne wyjaśnienia czy też oficjalne interpretacje prawne. – Większość kontrowersyjnych wypowiedzi, które słyszymy na temat „rewolucji systemu”, wynika z niejasności i niespójności przepisów. To jest słaby punkt, który należałoby wyeliminować. Pamiętajmy jednak, że nadrzędnym celem tej ustawy jest skuteczne gospodarowanie odpadami – podkreśla Tomasz Uciński, prezes Krajowej Izby Gospodarki Odpadami.

Jednym ze słabych punktów znowelizowanej ustawy jest narzucenie gminom organizacji systemu w oparciu o przetargi na odbiór lub odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych, bez żadnej możliwości samodzielnego decydowania o innych sposobach. Z art. 6d i 6e ustawy u.c.p.g. stanowczo nie zgodził się prezydent Inowrocławia, Ryszard Brejza. Wystąpił on z wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności tych przepisów z Konstytucją. Wywołało to burzliwą dyskusję, której pokłosiem były stanowcze zapewnienia przedstawicieli rządu (podczas spotkania Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego) o braku możliwości wycofania się z tak fundamentalnego elementu znowelizowanej ustawy.
Jako reprezentant spółek komunalnych z większościowym udziałem samorządowym KIGO wielokrotnie postulowało, aby zapewnić gminom możliwości korzystania z zasad zgodnych z doktryną „in house”. Taki system, jak dowodzą przykłady systemów organizacji rynku odpadowego, zastosowane u naszych sąsiadów – np. w Szwecji i Niemczech – jest efektywny ekologicznie i ekonomicznie. Niestety, nasze postulaty nie zostały uwzględnione w ostatecznym kształcie ustawy, musimy więc wywiązać się z obowiązków, które wynikają z nowych przepisów. Samorządy powinny, respektując obowiązujące przepisy, przystąpić do realizacji nowych, trudnych zadań. Jednocześnie wszyscy oczekujemy jak najszybszych rozstrzygnięć w odniesieniu do kontrowersyjnych i niespójnych zapisów. Nie możemy zapominać o tym, jak długo czekaliśmy na przepisy dające gminom „władztwo” nad odpadami, dzięki któremu mamy szansę na skuteczne zagospodarowywanie odpadów. To jest nadrzędny cel tej ustawy i naszych wieloletnich działań – mówi T. Uciński. – W dobie rewolucyjnych zmian w polskim sektorze odpadowym, dzięki współpracy instytucji państwowych, samorządowych oraz podmiotów prywatnych i samorządowych, przedsiębiorstwa komunalne mogą być sprawnym i wypróbowanym partnerem w realizacji zadań publicznych, z korzyścią dla mieszkańców i rozwoju całego sektora odpadowego. W przypadku wyeliminowania firm komunalnych z rynku niemożliwe będzie osiągnięcie zaplanowanych poziomów odzysku i recyklingu. Musimy szanować prawo, siebie nawzajem i dążyć do usprawnienia systemu.