Wyspa na sprzedaż
W Poznaniu pojawiła się szansa, aby ciekawie zagospodarować kolejny teren położony nad Wartą. Mowa o usytuowanym pomiędzy wodami rzeki obszarze, gdzie obecnie znajduje się elektrociepłownia Garbary. Kompleks od dłuższego czasu służy już tylko jako jednostka pomocnicza. Kotły pracują jedynie w przypadku siarczystych mrozów, czyli kilka dni w roku. Ze względu na przestarzałą technologię oraz lokalizację w centralnej części miasta obiekt generuje zbyt duże koszty. Zaś samo pozwolenie na używanie infrastruktury wygasa w 2016 r. Do tego czasu przedsiębiorstwo Dalkia, aktualny właściciel, postanowiło wystawić na sprzedaż rozległy obszar, Jego atutami są m.in. ciekawa, przedwojenna architektura i atrakcyjne umiejscowienie nad wodami Warty. Oprócz tego, na tym terenie znajdują się: XIX-wieczne pozostałości fortów, reduta fortu Roon, przyczółki mostu łączącego fort z Cytadelą oraz wzmocnione nabrzeże. Autorską koncepcję zagospodarowania obszaru dzisiejszej elektrociepłowni zaprezentował Kamil Żmijewski ze Stowarzyszenia „Inwestycje dla Poznania”. Jej głównym założeniem jest ochrona tego terenu przed kompletnym zabudowaniem, ze względu na przebiegający wzdłuż linii północnego klina zieleni korytarz powietrzny oraz wymagającą szczególnej ekspozycji bryłę kotłowni, która, jak zaznacza autor koncepcji, gwarantuje wiele możliwości zagospodarowania. Zgodnie z jego pomysłem, na wzmocnionych nabrzeżach wyspy z powodzeniem można zbudować bulwar, przy kanale – marinę, a na szczycie 30-metrowego elewatora stworzyć punkt widokowy. Przyszły inwestor będzie musiał zmierzyć się jednak z dwoma zasadniczymi problemami: podłożem, które nie jest na tyle stabilne, aby bez dodatkowych wzmocnień unieść większe obiekty budowlane oraz z zagrożeniem powodziowym. Na obszarze najbardziej narażonym na zalanie przewidziano utworzenie parku. Z kolei przewidywane dodatkowe, pieszo-rowerowe ciągi komunikacyjne mają zapewnić atrakcje poznaniakom, którzy chętnie będą te tereny odwiedzać. Dodatkowo takie rozwiązanie komunikacyjne skróciłoby przejazd rowerem z północnych dzielnic Poznania na wschód miasta.
 
Zabawowa gmina
W gminie Chełmiec dzieci i młodzież zyskają nowe miejsca do spędzania wolnego czasu. Pod koniec grudnia ub.r. Bernard Stawiarski, wójt gminy, podpisał umowę w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Małopolskiego na realizację projektu pn. „Budowa placów zabaw w Gminie Chełmiec”. Projekt będzie współfinansowany ze środków unijnych, w ramach programu LEADER, który realizuje Lokalna Grupa Działania „Korona Sądecka”. Przedsięwzięcie ma polegać na wykonaniu 16 placów zabaw w takich miejscach jak: Biczyce Dolne, Biczyce Górne, Chełmiec, Krasne Potockie, Kunów, Paszyn, Marcinkowice, Niskowa, Boguszowa, Rdziostów, Świniarsko, Trzetrzewina, Mała Wieś, Chomranice, Librantowa, Ubiad. Warunkiem, jaki musiały spełnić te miejscowości było posiadanie gruntów pod inwestycje o wielkości pozwalającej na montaż podstawowych urządzeń dla dzieci. Dlatego też większość placów zabaw będzie zlokalizowana przy szkołach. Planowany zespół urządzeń dla dzieci zawiera: huśtawki wagowe, huśtawki podwójne, zestawy stonoga, zestawy tulipan, ławki piknikowe, ławki podwójne, piaskownice oraz kosze na śmieci. Każdy plac zabaw zostanie ogrodzony drewnianym płotem. Prace nad inwestycją potrwają do końca br. W ramach projektu powstanie także skate-park w Świniarsku, złożony z grindboxów i ramp. Koszt całości inwestycji szacowany jest na 900 tys. zł, z czego dofinansowanie unijne wyniesie 500 tys. zł, a wkład gminy 400 tys. zł.
 
 
Wspinaczka po silosie
Okazuje się, że nie zawsze pierwszy jest najlepszy. W 2009 r. zorganizowano konkurs na zagospodarowanie terenu, na którym znajduje się kompleks opuszczonych silosów w pobliżu Amsterdamu. Zadaniem projektantów było stworzenie funkcjonalnej przestrzeni miejskiej, która wpasuje się w otaczający krajobraz. Wówczas nagrodę główną zdobyła praca Annie M.G. Schmidt. Ale jak się później okazało, realizacja projektu napotkała wiele problemów. Z tego względu postanowiono zrealizować koncepcję, która zajęła drugie miejsce. W ten sposób firma NL Architects otrzymała kolejną szansę, aby przekształcić opuszczone silosy w unikalną przestrzeń. Koncepcja „Siloo O”, bo taką nazwę nosi projekt, zakłada stworzenie ze starych silosów kompleksu przeznaczonego do wspinaczki, która jest bardzo popularną formą rekreacji w Holandii. Zaprojektowana konstrukcja jest na tyle duża, że, wg założenia, miałaby służyć nawet tysiącu ludzi jednocześnie. „Siloo O” składa się z trzech silosów. Każdy zostanie zagospodarowany w inny sposób, co ma gwarantować możliwość uprawiania różnych technik wspinaczkowych. Konstrukcja głównego silosu będzie przekształcona w taki sposób, by stworzyć geometryczne kształty. Południowa strona obiektu zostanie przeznaczona na wspinaczkę zewnętrzną, natomiast na północnej zostaną rozmieszczone specjalne otwory, umożliwiające wspinaczkę wewnątrz pomieszczenia. Wnętrze silosu stanowić będzie nowoczesną salę gimnastyczną. „Siloo O” ma stać się światowej klasy centrum wspinaczki. Mimo że Holandia jest krajem nizinnym, to w jej przypadku wspinaczkę można nazwać sportem narodowym. Projekt NL Architects doskonale zatem zaspokaja potrzeby Holendrów.
 
 
Drzewa w Dolinie Marzeń
Skwer w toruńskiej Dolinie Marzeń wzbogacono o nowe drzewa liściaste: leszczynę turecką, dąb czerwony i wierzbę płaczącą. Rośliny ozdobią zieleniec, który w ostatnich latach wyremontowano. Działania obejmowały naprawę nawierzchni alejek, ułożenie kostki betonowej na wszystkich ciągach pieszych wraz z remontem lub budową schodów terenowych. Zamontowano także metalowe barierki ochronne i wykonano prace ziemne, kształtujące skarpy nasypów przy Grodzy V w murze obronnym. Wiosną br. w tym miejscu zostanie przeprowadzona rekultywacja fragmentów zniszczonych trawników. Całkowity koszt tego przedsięwzięcia wyniósł 586,5 tys. zł. Od strony bulwaru Filadelfijskiego przy schodach terenowych, nieopodal powstającego kompleksu hotelowo-basenowego, w marcu zostanie posadzonych jeszcze kilkanaście krzewów kosodrzewiny. Rośliny ufundowała toruńska firma energetyczna.
 
Małe jest piękne
Amerykańskie aglomeracje borykają się z problemem nie tylko braku zieleni, ale również przestrzeni, które można byłoby zamienić na roślinne oazy. Z tego względu coraz większą popularność zyskują mini-parki, tworzone często ma obszarze równym większemu mieszkaniu. Jednym z takim projektów jest „Formosa Pocket Park”, który zrealizowano w mieście West Hollywood w Kalifornii. Obiekt zaprojektowała firma Katherine Spitz Associates, która zdecydowała się na stworzenie sąsiedzkiego parku, mającego sprostać potrzebie przebywania wśród zielenie i na otwartej przestrzeni. W ten sposób powstało swoiste schronienie wśród zgiełku ulic. Park zaprojektowano w oparciu o ideę ekologicznego miasta. Autorzy koncepcji chętnie korzystali z motywu liści, co widać w układzie ścieżek i rabat. Zgodnie z zasadą zrównoważonego rozwoju, zaprojektowano również chodniki, ławki i meble, które powstały z kompozytów drewna i podobnych materiałów. Wieczorem park jest dyskretnie podświetlany. A wszystko to stworzono nad podziemnym parkingiem, na powierzchni ok. 430 m2.
 
Zielone serce na wybrzeżu
Aberdeen, portowe miasto położone w północno-wschodniej Szkocji, zyska nowe, zielone centrum. Rozstrzygnięto bowiem konkurs na projekt przekształcenia „serca” Aberdeen. W zmaganiach zwyciężył zespół złożony ze światowej sławy architektów z Diller Scofidio + Renfro, którzy współpracowali z lokalnymi, szkockimi architektami, firmą Design Keppie oraz z architektami krajobrazu z OLIN.
Wybrana propozycja nosi nazwę „Web Granit”, która nawiązuje do budynków zbudowanych właśnie z tego materiału. W projekcie uwzględniono topografię miasta, dokonując jej swoistej reinterpretacji. Nowe centrum zapewni dodatkowe powierzchnie użytkowe, rekreacyjne oraz kulturalne. Za cel postawiono sobie promocję miasta przez uwydatnienie zabytkowych uliczek, odsłonięcie występujących w przestrzeni miejskiej łuków, sklepień, a także mostów oraz zachowanie balustrad i rzeźb, które są częścią spuścizny Aberdeen. Projektanci zaznaczyli, że za pomocą swojego projektu chcą „tchnąć impuls w serce miasta”, przywrócić je do życia, a w mieszkańcach wyzwolić pokłady energii. Zaletą koncepcji jest kompleksowe, zintegrowane podejście do architektury, architektury krajobrazu oraz projektowania sztuki. Malcolm Reading, organizator konkursu, podkreślił, że takie pomysłowe i inspirujące projektowanie przestrzeni publicznej zapewni miastu nowy, społeczny krajobraz, który jest zakorzeniony w niezwykle bogatym dziedzictwie przyrodniczym Aberdeen. Zwycięska praca będzie teraz przedmiotem referendum. Jeśli mieszkańcy poprą takie rozwiazanie, opracowane zostaną projekty wykonawcze. Warto dodać, ze projektanci z Diller Scofidio + Renfro zasłynęli na świecie projektem High Line, o którym wielokrotnie wspominaliśmy na łamach „Zieleni Miejskiej”.
 
Kto wybuduje bulwary?
Długo oczekiwana inwestycja związana z zagospodarowaniem brzegów Wisły w Warszawie rozpocznie się przed Euro 2012. Miasto 18 stycznia br. ogłosiło przetarg, który wyłoni wykonawcę bulwarów na lewym brzegu rzeki. Zaprojektowany obszar ma stać się nową wizytówką Warszawy. Teren o długości niemal 2 km będzie zaczynał się na wysokości starówki, a kończył za mostem Świętokrzyskim w rejonie pomnika Syreny. Sam przetarg ma być dwustopniowy. Przedsiębiorcy, którzy zdecydują się wziąć w nim udział, najpierw będą musieli zgłosić taką chęć, a następnie udowodnić, że mają doświadczenie oraz finansowe i techniczne możliwości, aby podjąć się realizacji takiej inwestycji. Komisja wybierze ok. dziesięciu firm, które przygotują swoje oferty.
Z budżetu miasta udało się wygospodarować pieniądze na tę inwestycję. Wszystko dzięki temu, że znajduje się ona na liście priorytetów ratusza. W finansowanie przedsięwzięcia zaangażowane będą także środki z Unii Europejskiej.
Projekt bulwarów przewiduje atrakcje dla mieszkańców o różnych zainteresowaniach. Znajdą się tam m.in. szeroka i wygodna promenada do spacerów, ścieżka rowerowa oraz punkt widokowy na wysokości Starego Miasta. Całą trasę wypełnią pawilony, w których powstaną kawiarnie, a także sale wystawowe i do organizacji różnego rodzaju imprez. W sezonie letnim na rzece pojawią się przycumowane do bulwaru, pływające pawilony restauracyjne. Z kolei chętni będą mogli skorzystać z miejskiej plaży oraz placu wodnych zabaw dla dzieci, zlokalizowanych w rejonie Biblioteki Uniwersyteckiej. Natomiast przy Centrum Nauki „Kopernik” powstanie „Park Żywej Rzeki”. Budowa bulwarów zacznie się od odcinka między ul. Boleść a mostem Śląsko-Dąbrowskim. Urzędnicy mają nadzieję, że umowę z wykonawcą uda się podpisać jeszcze w kwietniu. Wówczas będzie można rozpocząć prace. Termin ich finalizacji to 2013 r.