Atrakcyjna pozna sponsora…
No proszę, jeszcze niedawno nieśmiały podlotek, a dziś już pewna siebie panna na wydaniu! Ponętna i wykształcona, ambitna i z widokami... Nic więc dziwnego, że energetyce odnawialnej – bo o niej tu mowa – szybko przybywa adoratorów, którzy poznali się na walorach potencjalnej partnerki i na dobre rozpoczęli umizgi.
Wśród zalotników brylują organizatorzy imprez targowych. Z różnych stron kraju ślą oni swoje propozycje; jeśli nie od razu matrymonialne, to przynajmniej zaproszenia do wspólnego przeżycia jakiejś imprezy. Perspektywa związku z coraz bardziej atrakcyjną partią (na szczęście nie polityczną) stała się nader kusząca – nie tylko dla kawalerów mniej zamożnych i z krótszym rodowodem. Wiadomo bowiem, że panna ma przed sobą przyszłość, a jej wiano będzie zyskiwało na wartości. Zwłaszcza pod unijną kuratelą.
Stający w szranki rywale wabią tematycznymi sympozjami czy konferencjami, licząc wszakże na to, że „przy okazji” pojawią się u nich wystawcy-przedsiębiorcy. Sęk jednak w tym, że nie ma ich jeszcze zbyt wielu, a przede wszystkim są oni dopiero na dorobku. To zaś oznacza kilkakrotne oglądanie każdej złotówki przed jej ewentualnym wydaniem. Co nie dziwi tym bardziej, że wobec małej liczby zwiedzających (nie licząc gapiów) i wciąż niewielkich rozmiarów naszej branży opłacalność targowych wydatków jest nierzadko wątpliwa.
Niektórzy współzawodnicy ...