Bardzo dobry kierunek działań, bardzo zła kolejność wdrażania
W ostatnim czasie dowiedzieliśmy się, że tempa nabierają prace legislacyjne w sprawie ograniczenia i/bądź zakazu stosowania niektórych jednorazowych wyrobów z tworzyw sztucznych (bazujące na tzw. dyrektywie SUP). Następnie dobiegały sprzeczne informacje co do planowanej tzw. ustawy kaucyjnej. Najpierw prace nad nią miały zostać przerwane, następnie – dość nieoczekiwanie – wznowione. W żaden sposób nie zmienia to faktu, że najważniejszy akt prawny, regulujący nowy model rozszerzonej odpowiedzialności producenta, w tej kadencji parlamentu najprawdopodobniej już się nie pojawi. Tymczasem jest to akt kluczowy, dla którego ustawa SUP i o systemie kaucyjnym są, co prawda bardzo ważnymi, lecz tylko aktami uzupełniającymi.
Zgodnie z kalendarzem prac w Sejmie, prawdopodobnie jeszcze w bieżącym kwartale możemy się spodziewać ogłoszenia ustawy transponującej dyrektywę KE o ograniczeniu stosowania niektórych jednorazowych produktów z tworzyw sztucznych, tzw. dyrektywę SUP.
Wersja transpozycji dyrektywy nie różni się co do zakresu przedmiotowego od samej dyrektywy. Zgodnie z oryginalnymi zapisami, obejmuje także produkty z tworzyw biodegradowalnych. Dotyczy również produktów, w których tworzywo stanowi składnik strukturalny, takich jak kubki papierowe ze zdwojonymi warstwami połączonymi klejem polimerowym czy...