Biogaz tak, ale co z pozostałościami?
Na świecie zauważa się coraz większe zainteresowanie rynkiem biogazowym. Instalacje te są powszechnie stosowanym rozwiązaniem m.in. w Europie Zachodniej, zwłaszcza docenione zostały w Niemczech, Włoszech, Danii, Szwajcarii oraz we Francji. W ślad za tymi wzorcami podążają polskie przedsiębiorstwa. Pojawiają się też nowe pomysły na zagospodarowanie pozostałości po produkcji biogazu.
Biogazownie swą popularność zyskały dzięki możliwości produkowania bioenergii z mało wymagającej uprawy kukurydzy czy buraków cukrowych. Niewielki koszt pozyskania tych substratów sprawił, że w krótkim czasie zaobserwowaliśmy ogromny boom w rozwoju biogazowni. Niestety, z czasem substraty te znalazły zastosowanie w produkcji również innych biopaliw, co sprawiło m.in., że ich ceny zaczęły gwałtownie rosnąć. Ciążący na wielu instalacjach kredyt oraz sytuacja rynkowa (wzrost cen substratów, drastyczne obniżenie wartości certyfikatów) sprawiły, że zaczęto poszukiwać innych substratów pozwalających na przynoszenie zysków przez istniejące instalacje.
Idealnym rozwiązaniem okazało się wykorzystanie bioodpadów. Substraty te pozyskiwane są najczęściej za darmo lub za niewielką opłatą. Bioodpady pochodzą od lokalnych przedsiębiorstw, gospodarstw rolnych oraz domowych. Warto podkreślić, że wiele instalacji biogazowych wykorzystuje do produkcji bioenergii niebezpieczne odpady, których składowanie zagraża środowisku. Mowa tu chociażby o osadach ściekowych, wywarze gorz...