By lokomotywy szarpnęły wagony?
„Najpierw powoli jak żółw ociężale, ruszyła maszyna po szynach ospale. Szarpnęła wagony i ciągnie z mozołem. I kręci się, kręci się koło za kołem.” – akurat ten fragment wiersza Juliana Tuwima pt. „Lokomotywa” – choć dotyczy zgoła innego tematu – doskonale oddaje stan prac nad projektami spalarniowymi w Polsce. Bo choć toczą się one od sześciu lat, to nadal żadnej z inwestycji nie udało się wejść w fazę realizacji. Ale pewne kroki udało się już beneficjentom poczynić…
Spalarnie odpadów – temat ten przez ostatnie lata wraca jak bumerang. A to w kontekście zbyt dużej liczby składowisk i deponowanych tam odpadów, a to w obliczu kar z Komisji Europejskiej, które wiszą nad Polską niczym miecz Damoklesa, a to znów w odniesieniu do protestów mieszkańców i organizacji ekologicznych, wreszcie w związku z niedoborem funduszy na realizację tego typu przedsięwzięć i rozmów o partnerstwie publiczno-prywatnym.
Miało być dobrze, a wyszło – jak zwykle, bowiem lista indykatywna Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko (POIŚ) pod względem wpisywanych tam projektów spalarniowych zmieniała się jak w kalejdoskopie. W efekcie z 12 planowanych obiektów pozostała jedynie połowa. – Na liście projektów indywidualnych dla POIŚ-u w zakresie działania 2.1 umieszczono sześć projektów dotycząc...