Inspiracją do tego komentarza jest informacja o tym, że od 27 września do 14 października rolnicy mogą składać do ARiMR wnioski o dofinansowanie budowy biogazowni rolniczych. Otrzymać mogą do 500 000 zł, czyli do 50% kosztów budowy biogazowni o mocy ok. 100 kW. Na ten cel Agencja przeznacza 365 mln zł, co pozwoliłoby na wybudowanie 730 biogazowni o łącznej mocy 73 MW, ale pod warunkiem, że napłynie odpowiednia ilość zgłoszeń. Po 14 października pieniądze będą wykorzystane na inne inwestycje z działania 311 Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Środki muszą być wykorzystane do 30 czerwca 2015 r.
Z tego, co wiem, projekty biogazowni o tak małych mocach nie były często rozważane planowaniu energetycznym dlatego bardzo mnie ciekawi ile zgłoszeń wpłynie do programu.
Prawie cztery lata temu w rządzie wymyślono plan zakładający powstanie biogazowni w każdej gminie. Gmin w Polsce jest ponad 2000, a każda biogazownia miała mieć od 500 kW do 1000 kW, co uważa się za wielkość optymalną i co w sumie miało zapewnić ok. 1500 MW. Na razie, po czterech latach przygotowywania programu, znaleziono środki na instalacje zapewniające w sumie moc 20 razy mniejszą.
To dobrze, że w ogóle coś się dzieje, ale znowu prawdziwy program zostaje zastąpiony namiastką, niespełniającą oczekiwań i niemającą większego wpływu na udział OZE w bilansie energetycznym kraju.
Nie rozwijają się również elektroci...