Co dalej z zamówieniami in house?
Co dalej z zamówieniami in house?
Emocje w sporach między przedsiębiorcami a gminami, związane ze zleceniami przez gminy odbiorów odpadów komunalnych z wolnej ręki, wyraźnie opadły. Gminy podchodzą już do tej sprawy z rezerwą, m.in. po wycofaniu się z zastosowania in house przez Warszawę, gdzie orzeczono, że dalsze prowadzenia postępowania dotyczącego wprowadzenia in house nie leży w interesie publicznym.
Na jednym z posiedzeń Rady Polityki Społecznej podjęto też uchwałę stwierdzającą, że należy się przyjrzeć zasadom określającym możliwość stosowania in house i je ograniczyć, zwłaszcza sztuczne reorganizacje umożliwiające stosowanie wyliczeń opartych na prognozach. Uchwałę podpisali przedstawiciele przedsiębiorców, związków zawodowych i rządu.
Gmina Lubawka
Ostatnie wyroki KIO budują nadzieję na możliwość skutecznej obrony przedsiębiorców prywatnych zajmujących się odbiorem odpadów, którzy obejmują w tym zakresie ok. 60% rynku. Spółki gminne, którym gminy zlecały odbiór odpadów z wolnej ręki w ramach in house, często naciągały wyliczenia związane z wymogiem wykonywania ponad 90% swojej działalności na rzecz zamawiającego. Tak stało się w przypadku gminy Lubawka, działającej też w imieniu gmin Stare Bogaczowice i Mściwojów. Dwukrotnie ogłaszała ona zamiar zlecenia odbioru odpadów z wolnej ręki Przedsiębiorstwu Gospodarki Komunalnej Sanikom i przegrała (ponosząc duże koszty) po odwo...