Jesteśmy po wyborach. Właśnie trwa oswajanie się nowego ze starym i zapadają decyzje, które według założeń mają doprowadzić do zmiany gorszego na lepsze. Znów chcemy dobrze. A jak wyjdzie? Zobaczymy za cztery lata. Warto na początku zrobić spis celów i co jakiś czas sprawdzać, czy są one osiągane. Przydatny byłby również harmonogram (tylko niech będzie on realny, a nie ambitny!). Trzeba też oczywiście ustalić, kto będzie odpowiedzialny za kontrolowanie realizacji przyjętych założeń. Jeśli już wszyscy dogadają się i stwierdzą, że właśnie tak chcieliby postępować, to trzeba umówić się np. za miesiąc i przeanalizować to jeszcze raz. I kolejny. Jeśli i tym razem będziemy przekonani, że to, co ustaliliśmy, jest warte więcej niż funt kłaków, to zanim podpiszemy dokument, niech każdy wyłoży własny tysiąc złotych jako gwarancję wypełnienia zobowiązań, które na nim ciążą. I co? Jeszcze mamy ochotę coś podpisać? Pewnie już nie tak bardzo.
 
Koszty, koszty, koszty
 
Tak właśnie jest ze zobowiązaniami, które chcielibyśmy zrealizować, ale nie są one do końca przemyślane. I właśnie dlatego często po kolejnych czterech latach można powiedzieć, że chcieliśmy jak nigdy, a wyszło jak zawsze. Najpierw trzeba wiedzieć, czego tak naprawdę oczekuje się od firmy wodociągowej. Należy też zrozumieć, że przedsiębiorstwa te odznaczają się bardzo dużą bezwładnoś...

Wykup dostęp do płatnych treści Portalu Komunalnego!

Chcesz mieć dostęp do materiałów Portalu Komunalnego Plus?