Można powiedzieć, że ustawa o OZE jest ?ante portas?. Trwają ostatnie prace w Sejmie i? będziemy musieli sobie radzić w nowym otoczeniu prawnym. Czy będzie ono lepsze niż było? Jak to mawiał pewien klasyk, każda sytuacja ma ?plusy dodatnie i plusy ujemne?.

Ale wracając do początku. Izba Gospodarcza ?Wodociągi Polskie? w ostatnim czasie opracowała standard osadowy ?Modelowe rozwiązania w gospodarce osadowej?, więc problem OZE jest w środowisku branżowym rozpracowany pod każdym kątem. Dlatego branży zależało na uzyskaniu maksymalnego wsparcia dla jej instalacji biogazowych, których powstawanie jest mocno lansowane we wspomnianym opracowaniu. Wiadomo ? im wyższy poziom wsparcia, tym więcej instalacji może powstać (nawet w mniejszych ośrodkach ? o RLM poniżej 20 000) i tym mniej osadów do zagospodarowania, a więcej zielonej, zeroemisyjnej energii. Dodatkowo Izba zabiegała o zmianę definicji biomasy. Uznanie osadów za biomasę dawałoby dodatkowe możliwości zastosowania osadów jako biopaliwa, co stanowiłoby dodatkowy impuls dla elektrowni i przede wszystkim elektrociepłowni, aby przyjrzeć się temu tematowi.

Definicja biomasy

I jakie są tego rezultaty? Można powiedzieć, że niezadowalające? Ostateczna (miejmy nadzieję) definicja biomasy brzmi: ?stałe lub ciekłe substancje pochodzenia roślinnego lub zwierzęcego, które ulegają biodegradacji, pochodzące z produktów, odpadów i pozostałości z produkcji rolnej i leśn...