Wyobrażenia projektantów i inżynierów ruchu o potrzebach rowerzystów często rozmijają się z oczekiwaniami tych ostatnich. Większość projektantów jest kierowcami i choćby z tego powodu intuicyjnie rozumie potrzeby zmotoryzowanych, bo na rowerze jeździ rzadko, tylko rekreacyjnie, przy dobrej pogodzie, tam, gdzie nie ma dużego ruchu samochodowego i kiedy pośpiech nie jest istotnym czynnikiem.