Czy faktycznie zagraża nam blackout?
Pojęcie blackoutu nierozerwalnie związane jest z energetyką. Oznacza całkowitą przerwę w dostawie energii elektrycznej na większym obszarze ze względu na nagłą i niespodziewaną awarię systemu elektroenergetycznego. Na świecie tego rodzaju sytuacje zdarzają się coraz częściej i według prognoz będzie ich przybywało.
Dnia 8 kwietnia 2008 roku pół miliona osób zostało odciętych od prądu, co spowodowane zostało zerwaniem linii energetycznych. Tak stało się w Polsce, w Szczecinie. Szkody wyliczono na 50 milionów złotych. Czy sytuacja może się powtórzyć? Jeśli nasza energetyka nie ulegnie transformacji, ciemno może stać się już za kilka lat.
Blackout w liczbach
Żeby można było brak dostaw prądu uznać za blackout, awaria zasilania musi spełniać kilka kryteriów. To podstawowe i najważniejsze jest takie, że awaria nie może być zaplanowana przez dostawcę usług i musi dotknąć co najmniej 1000 osób.
Następnie przerwa w dostawie prądu musi trwać co najmniej godzinę, a zakłócenia muszą trwać co najmniej milion osobogodzin. Hipotetycznie są to sytuacje o niskim potencjale zaistnienia. Jednak, jak pokazuje historia i jak wskazują zmiany klimatu, możliwość długich ciemności np. w połowie miasta jest bardzo prawdopodobna. Awarie zasilania budzą poważne obawy o stabilność i f...