Przepisy nakładają na gminy obowiązek ograniczenia masy odpadów komunalnych ulegających biodegradacji przekazywanych do składowania oraz zwiększenia poziomów recyklingu i przygotowania do ponownego użycia określonych frakcji odpadów komunalnych. Niewątpliwie sposobem na wypełnienie wskazanych zobowiązań jest zorganizowanie sprawnie funkcjonującego systemu zbierania odpadów komunalnych, który gwarantowałby zwiększenie ilości selektywnie gromadzonych odpadów komunalnych „u źródła”. Jednak zbudowanie takiego systemu jest procesem długotrwałym.
Drugim niezbędnym elementem nowego systemu musi być dostęp do instalacji gwarantujących najwyższe poziomy odzysku odpadów komunalnych. Nasuwa się zatem pytanie, w jaki sposób samorządy mają sobie zapewnić to, by pochodzące z ich obszaru odpady trafiały do takich właśnie obiektów. Najprościej byłoby stwierdzić, że gminy – posiadając „władztwo” nad wytworzonymi na ich terenie odpadami – mogą dowolnie kierować strumień tych odpadów, byleby to było zgodnie z obowiązującymi przepisami. Czy tak jest w rzeczywistości?
Nadinterpretacja przepisów
Na łamach październikowego „Przeglądu Komunalnego” w artykule „Czy można wskazać RIPOK?” Krzysztofa Gruszeckiego autor na zadane w tytule pytanie udziela odpowiedzi negatywnej. Stwierdza on bowiem, że brakuje po...