Czy system gospodarki odpadami w Polsce może funkcjonować bez instalacji przekształcających odpady z odzyskiem energii? Biorąc pod uwagę rosnące ilości odpadów i próby zmniejszania ich składowania – trudno sobie wyobrazić Polskę bez spalarni. Ich zwolennicy mówią, że wciąż jest ich zbyt mało.

Po zapobieganiu i ograniczaniu wytwarzania odpadów oraz (w dalszej kolejności) ponownemu użyciu i przygotowaniu do ponownego użycia trzecią najbardziej pożądaną drogą dla odpadów jest ich recykling. Szczebel niżej znajduje się odzysk z wykorzystaniem najbardziej ekologicznych z dostępnych metod (m.in. odzysk energii, czyli ciepła i prądu). Najniżej znajduje się unieszkodliwianie odpadów, co w zdecydowanej większości oznacza oddanie ich na składowiska. Tak stanowi hierarchia postępowania z odpadami. Jaka jest rzeczywistość?

Z 13,1 mln ton zebranych w 2020 r. w Polsce odpadów komunalnych do odzysku przekazano 7,73 mln ton (59%). 41% odpadów poddano unieszkodliwianiu. Do recyklingu udało się jednak przekazać prawie 3,5 mln ton, czyli tylko 26,7% całości wyprodukowanych odpadów. Prawie 1,6 mln ton poddano tzw. biologicznym procesom przetwarzania (kompostowaniu lub fermentacji). Na składowiska trafiło 5,2 mln ton odpadów z naszych domów, czyli aż 39,8%. A warto pamiętać, że do roku 2035 r. Polska mus...