Dobre i złe strony reformy
Reforma systemu planowania przestrzennego jest faktem. Samorządy, urbaniści i inwestorzy już borykają się z jej skutkami. Toczy się dyskusja nad sprawnym i przynoszącym pozytywne rezultaty dla przestrzeni polskich gmin wdrożeniem nowych przepisów.
Ustawa z 7 lipca 2023 roku o zmianie ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym oraz niektórych innych ustaw1 to odpowiedź władzy na pożądaną i od dawna wyczekiwaną reformę przepisów o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym w Polsce.
Nowe prawo i nowe wątpliwości
Dotychczasowe próby zmiany ustawy czy uchwalenia kodeksu architektoniczno-budowlanego zakończyły się niepowodzeniem. Reforma przeprowadzona w ostatnim roku to zmiany wyłącznie na poziomie lokalnym. Trudno ocenić, czy to tylko etapowanie nowelizacji przepisów w zależności od przyjętego poziomu planowania przestrzeni i czy jest ono zasadne.
Wiadomo natomiast, że złożony charakter oraz szerokie grono interesariuszy systemu planowania przestrzennego powodowały, że wszelkie próby naprawy ułomności systemu były jak dotąd nieskuteczne. Sam fakt próby zmiany prawa można ocenić pozytywnie, natomiast sposób, tempo oraz nieprecyzyjna treść przepisów pozostawiają wiele wątpliwości.
Planowanie zintegrowane
Jednym z...