Dotąd w rekultywacji jezior wykorzystywano kilka metod inaktywacji fosforu. Wymienić tu można zastosowane przez Ripla1 dawkowanie do osadów dennych związków utleniających (azotan wapnia) oraz wiążących fosfor (roztwór chlorku żelaza), a w przypadku zbyt niskiego pH – dodatkowe podawanie zawiesiny Ca(OH)2 dla podwyższenia pH do optimum dla mikrobiologicznej denitryfikacji. Metodę tę, udoskonaloną przez Wiśniewskiego2, dzięki użyciu nowego urządzenia pn. Proteus ostatnio zastosowano na jeziorach Jelonek i Winiary w Gnieźnie2, 3.
Stosunkowo często do rekultywacji jezior używane są roztwory soli żelaza i glinu (chlorki lub siarczany), dawkowane bezpośrednio do wody4-6. Ich zadaniem jest skoagulowanie zawiesiny fitoplanktonu, zaadsorbowanie przez powstające flokuły jonów fosforu znajdujących się w toni wodnej i odprowadzenie (zsedymentowanie) ich do osadów dennych. Dawka koagulantu określana jest każdorazowo na zasadzie jar-testu. Są to z reguły bardzo duże stężenia. Przykładowo do jeziora Głęboczek w Tucholi o powierzchni 19,1 ha podano 35 ton koagulantu glinowego PAX 187. Niekiedy wykorzystywany jest w tym celu chlorowany siarczan żelaza (FeClSO4), używany często w procesie uzdatniania wody pitnej8. Ostatnio wszedł na rynek nowy preparat Phoslock, oparty na bentonicie (95%) i lantanie (5%), tworzący z fosforem stab...