Energia odnawialna w Zachodniopomorskim – dziś i jutro
Region zachodniopomorski został przez naturę dość obficie zaopatrzony w zasoby energii odnawialnej. Ich wykorzystanie jest realizowane w różnych technologiach i na różną skalę.
Wybrzeże Morza Bałtyckiego i dolina Odry charakteryzują się dobrymi warunkami „wiatrowymi” w tym znaczeniu, jakie przyjmuje się za korzystne do budowy siłowni elektrycznych na skalę przemysłową. Natężenie promieniowania słonecznego w pasie nadmorskim osiąga w lecie wartości ok. 1000 W/m2, dlatego zarówno instalacje solarne cieczowe, jak i fotowoltaiczne mogą być bardzo wydajne. Występuje w tym przypadku korzystna zbieżność okresów intensywności promieniowania z występującym zapotrzebowaniem na ciepłą wodę użytkową w czasie wakacyjnego szczytu turystycznego. Jednak efektywne możliwości wykorzystania energii słonecznej nie przekraczają 300 W/m2.
Zasoby geotermalne, stanowiące dla wielu futurologów największe potencjalne źródło energii cieplnej, w obszarze niziny szczecińskiej są szczególnie bogate, a w przewidywalnym okresie planowania gospodarczego – praktycznie niewyczerpywalne.
Rolniczy charakter województwa oraz duże ilości obszarów leśnych jednoznacznie pokazują ogromne możliwości regionu w dostarczaniu surowców energetycznych funkcjonujących pod nazwą „biomasa”. Surowce te są traktowane obecnie jako szczególnie cenne źródło energii, mogące w znacznyym stopniu zastąpić węgiel oraz ograniczyć emisję CO2, wytwarzanego w wielkich ilościach przez energetykę opartą na surowcach kopalnych. Zasoby energetyczne związane z tym źródłem są dwojakiego rodzaju. Pierwsza grupa to odpady produkcji leśnej i przemysłu drzewnego oraz odpady produkcji rolnej i hodowlanej. Do drugiej należą tzw. rośliny energetyczne, uprawy charakteryzujące się dużymi przyrostami biomasy w procesie wegetacyjnym.
Szacunki ilościowe tego rodzaju potencjału energetycznego są dość utrudnione. Jeśli przyjąć za prawdziwe dane określające potencjał tej grupy surowcowej w Polsce na 8 TWh/rok, to można liczyć, że zachodniopomorskie dysponuje 1/10 tej ilości.
Zasoby wodne, ze względu na nizinny charakter regionu, nie mogą stanowić znaczącego potencjału energetycznego. Jednak ogromna ilość małych rzek i strumieni stwarza możliwości odtwarzania starych i budowania nowych małych elektrowni wodnych, stanowiących ważny element tzw. małej energetyki.
Wykorzystanie zasobów w województwie zachodniopomorskim jest realizowane w różnych technologiach i na różną skalę.
Przedsięwzięcia o dużej skali
Jednym z największych producentów energii elektrycznej i ciepła oraz dystrybutorów ciepła jest Zespół Elektrowni „Dolna Odra” (sprzedaż ciepła: 4 656 193 GJ i sprzedaż energii elektrycznej 5 141,5 GWh). Od dwóch lat elektrownia zużywa ogromne w skali regionu ilości surowców odnawialnych do produkcji energii elektrycznej i ciepła. Z przeprowadzonych szacunków wynika, że spalane ilości przekraczają 10 tys. ton biomasy miesięcznie. Są to w głównej mierze trociny i inne odpady drewna, powstające w licznych w tym rejonie zakładów przetwórczych. Takie duże zapotrzebowanie na surowce pochodzenia roślinnego spowodowało znaczący wzrost cen tego surowca w na lokalnym rynku.
W pasie nadmorskim, w rejonie Wolina i Darłowa, działają cztery największe w Polsce farmy elektrowni wiatrowych, o łącznej mocy zainstalowanej 58,16 MW. Największa z tych elektrowni (o mocy zainstalowanej 30 MW), położona na południowy wschód od wyspy Wolin, w 2004 r. wprowadziła do sieci należącej do spółki dystrybucyjnej ENEA Oddział w Szczecinie 66 817 MWh energii.
Na terenie woj. zachodniopomorskiego, w miejscowości Pyrzyce, działa instalacja geotermalna wykorzystująca do produkcji ciepła energię wód termalnych oraz gazu ziemnego, która w 2004 r. sprzedała 110 tys. GJ ciepła. Ponadto w Stargardzie Szczecińskim 30 grudnia 2004 r. przekazano do eksploatacji źródło geotermalne o mocy 14 MW. Stargardzka geotermia, eksploatująca to źródło, zakłada produkcję ciepła na poziomie 300 tys. GJ rocznie.
Pomimo ogromnych ilości lasów, większość lokalnych kotłowni produkujących energię cieplną działa w oparciu o węgiel kamienny. Wynika to z prowadzonej przez dziesięciolecia polityki promującej ten rodzaj surowca i przystosowania do niego wszelkich technologii. Ostatnie lata przynoszą zmiany, kotłownie opalane biomasą funkcjonują w woj. zachodniopomorskim od wielu lat. Nowoczesna instalacja w Gryficach o mocy 3,5 MW, w znacznym stopniu zautomatyzowana, zasila sieci miejskie. Recz i Suchań wytwarzają ciepło w kotłowniach opalanych słomą. Gmina Borne Sulinowo realizuje projekt wspierany przez Urząd Marszałkowski – buduje dość dużą, bo o mocy 8 MW, ciepłownię. Duża elektrociepłownia na biomasę kosztem 58 mln zł jest budowana w Wałczu. Ale liczba kotłowni lokalnych opalanych węglem wciąż jeszcze stanowi ogromną większość. Badania ankietowe przeprowadzone w gminach zachodniopomorskich w 2005 r. wykazały, iż w regionie 77 kotłowni jest opalanych węglem (koksem), siedem kotłowni – gazem i osiem instalacji – olejem opałowym.
Przyczyny braku dopłat
Plantacje roślin energetycznych zajmują w województwie obszar ok. 1000 ha, dopłaty bezpośrednie za rok 2005 objęły obszar jedynie nieco ponad 500 ha. Przyczyny braku dopłat do połowy plantacji są dwie i są powszechnie znane. Pierwsza to fakt zakwalifikowania w ustawie do dofinansowania jedynie dwóch roślin: wierzby i róży. Przyczyna druga to wynikający z rozporządzenia wymóg podpisania umowy kontraktacyjnej z podmiotem zewnętrznym na sprzedaż surowca. Tego wymogu nie spełniło ponad 50% drobnych plantatorów w całym kraju, podobne proporcje w odniesieniu do powierzchni upraw zarejestrowano w regionie zachodniopomorskim. Mimo tych problemów obserwuje się duże zainteresowanie uprawą roślin energetycznych. Pojawiają się oferty nowych upraw. Zagraniczna firma prowadzi intensywną kampanię, oferując nową uprawę – wyselekcjonowane genotypy topoli włoskiej – i zawarcie z rolnikami 12-letnich kontraktacji. W jednym z rejonów na bardzo dobrych glebach zakładane są wielohektarowe plantacje trawy miscanthus. W regionie zachodniopomorskim króluje jednak wierzba energetyczna (ok. 800 ha), choć jest też plantacja ślazowca o powierzchni 40 ha.
Z informacji podanych przez Urząd Regulacji Energetyki wynika, że w regionie funkcjonuje ponad 30 koncesjonowanych elektrowni wodnych.
Inne przedsięwzięcia związane z produkcją surowców i wykorzystaniem energii odnawialnej spotykane są coraz częściej i w coraz większej skali.
Okolice Pyrzyc zawsze były szczecińskim zagłębiem rzepakowym. Jednak wzrost cen środków produkcji i relatywny spadek cen skupu spowodował znaczące zmniejszenie wielkości upraw. W jednym z tamtejszych rejonów o powierzchni 20 tys. ha bardzo dobrych gruntów pod rzepak zasiewane jest obecnie jedynie 10% areału, podczas gdy w drugiej połowie lat 90., kiedy jeszcze nie było narodowego sporu o biopaliwa, rzepakiem obsiane było nawet 40%.
Pojawiają się też inwestycje o oddziaływaniu transgranicznym. W miejscowości Krakow (Niemcy), 5 km od naszej granicy, powstaje jedna z większych w Europie elektrowni wykorzystujących biogaz. W przewidzianej technologii obok gnojowicy niezbędne są ogromne ilości kiszonki kukurydzianej. Przedstawiciele tej firmy gotowi są podpisać kontrakty z polskimi rolnikami na minimum 10 lat, a w rachubę wchodzą obszary upraw o powierzchni nawet 5 tys. ha. Fabryka ma rozpocząć pracę jesienią, a już odbyte spotkania zaowocowały umowami na ponad 2 tys. ha upraw specjalnych odmian wysoko wydajnej kukurydzy.
W Gryfinie pracuje duża wytwórnia węgla drzewnego, w Słubicach wytwórnia pelet o ogromnej wydajności 12 t/h. Działalność wytwórczą prowadzi ponadto wiele mniejszych producentów paliw wytwarzanych z surowców pochodzenia roślinnego: pelet, brykietów. drewna kominkowego itp. Rozwijane są technologie produkcji urządzeń do wytwarzania ciepła: pieców, zgazowarek, kominków tradycyjnych i nowoczesnych, o podwyższonej sprawności. Działa również instalacja rolnicza produkująca prąd z gnojowicy.
Pozytywna, ale niezadowalająca
Podsumowując stan istniejący wykorzystania zasobów energii odnawialnej w województwie zachodniopomorskim, można dokonać pozytywnej oceny, jeśli za kryterium przyjmiemy porównanie z innymi obszarami kraju. Ocena ta będzie jednak dalece niezadowalająca, jeśli uwzględnić istniejące zasoby i standardy nowoczesnego rozwoju produkcji energii cieplnej i elektrycznej.
Tak wygląda kwestia energii odnawialnej w województwie zachodniopomorskim na „dziś”. Jeśli podjąć temat „jutro”, to sprawa jest trudniejsza – jak zawsze w sferze prognoz.
Niewątpliwie największą zmianę ilościową w wykorzystaniu energii odnawialnej spowoduje uchwalenie i wprowadzenie ustawy o biopaliwach. Warto jednak skupić uwagę na innych rozwiązaniach.
Zużycie energii elektrycznej na jednego mieszkańca jest wskaźnikiem rozwoju cywilizacyjnego. Energia elektryczna jest najbardziej uszlachetnioną formą energii. W Polsce jej zużycie jednostkowe jest – w przybliżeniu – dwa razy mniejsze niż w innych krajach Unii Europejskiej. Dlatego należy spodziewać się znaczącego wzrostu zapotrzebowania na energię elektryczną w najbliższych latach.
Podstawowym problemem w wykorzystaniu odnawialnych źródeł jest znaczne rozproszenie energii. Koncentracja energii w biomasie również jest znacznie niższa niż w surowcach kopalnych. Inwestycje energetyczne są bardzo kapitałochłonne, a krajowa sieć energetyczna jest przestarzała i zdekapitalizowana. A jednak nie można nie zauważyć, że jedynym produktem „wiejskim”, który może być przez producentów sprzedawany w nieograniczonych ilościach, jest właśnie energia elektryczna.
Według realnych szacunków cena energii zgromadzonej w biomasie nie osiągnie ceny wyższej niż 10-12 zł/GJ. I to wtedy, gdy będzie dostarczona do składowiska wielkiej elektrowni, czyli powiększona o koszt drogiego transportu. Elektrownie mogą tę cenę jeszcze obniżać po gwałtownym załamaniu się rynku emisji CO2 (w ostatnim czasie, po ogłoszeniu raportów o emisji, w krajach europejskich giełdowa cena emisji spadła z 28 do 12 euro/t). A jednocześnie cena energii elektrycznej kupowanej na rynku (po przeliczeniu jednostek) wynosi znacznie ponad 100 zł/GJ. Należy zatem postawić pytanie, jaką szansę rozwojową dla polskiej wsi stanowi koncepcja wytwarzania energii elektrycznej bezpośrednio w miejscu powstawania roślinnych surowców energetycznych. Nad takimi pytaniami zastanawiamy się wspólnie z dr. Andrzejem Klasą z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego i dr. Wiesławem Dubasem, plantatorem i autorem wielu publikacji. Problemem tym zajmują się także naukowcy z Politechniki Szczecińskiej.
Projekt wykorzystania środków unijnych na lata 2007-2013, przygotowany przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego, uwzględnia pomoc w rozwoju energetyki tzw. rozproszonej. Informacje na ten temat zawarte są w Priorytetach X i XI.
W najbliższym czasie przedstawiona zostanie publikacja opisująca szczegółowe obliczenia dotyczące nakładów inwestycyjnych, oferty urządzeń technicznych oraz koncepcji montażu finansowego takich projektów (z uwzględnieniem systemu kredytów i leasingu). Wyniki badań są obiecujące. Dla przykładu można podać, że instalacja o mocy 150 kW energii elektrycznej i 260 kW ciepła zużywa 165 kg surowca na godzinę i w połączeniu z 90-hektarową plantacją wierzby energetycznej może stanowić samodzielną, niezależną jednostkę gospodarczą, mającą gwarancję stałego odbioru produktu w każdej ilości i bez obaw o spadek jego ceny. Bo nikt dzisiaj nie odważy się przewidywać, że ceny energii we współczesnym świecie mogą mieć tendencję malejącą.
Sylwester Lechicki
Fundacja Rozwoju Pomorza Zachodniego
Śródtytuły od redakcji
Wybrzeże Morza Bałtyckiego i dolina Odry charakteryzują się dobrymi warunkami „wiatrowymi” w tym znaczeniu, jakie przyjmuje się za korzystne do budowy siłowni elektrycznych na skalę przemysłową. Natężenie promieniowania słonecznego w pasie nadmorskim osiąga w lecie wartości ok. 1000 W/m2, dlatego zarówno instalacje solarne cieczowe, jak i fotowoltaiczne mogą być bardzo wydajne. Występuje w tym przypadku korzystna zbieżność okresów intensywności promieniowania z występującym zapotrzebowaniem na ciepłą wodę użytkową w czasie wakacyjnego szczytu turystycznego. Jednak efektywne możliwości wykorzystania energii słonecznej nie przekraczają 300 W/m2.
Zasoby geotermalne, stanowiące dla wielu futurologów największe potencjalne źródło energii cieplnej, w obszarze niziny szczecińskiej są szczególnie bogate, a w przewidywalnym okresie planowania gospodarczego – praktycznie niewyczerpywalne.
Rolniczy charakter województwa oraz duże ilości obszarów leśnych jednoznacznie pokazują ogromne możliwości regionu w dostarczaniu surowców energetycznych funkcjonujących pod nazwą „biomasa”. Surowce te są traktowane obecnie jako szczególnie cenne źródło energii, mogące w znacznyym stopniu zastąpić węgiel oraz ograniczyć emisję CO2, wytwarzanego w wielkich ilościach przez energetykę opartą na surowcach kopalnych. Zasoby energetyczne związane z tym źródłem są dwojakiego rodzaju. Pierwsza grupa to odpady produkcji leśnej i przemysłu drzewnego oraz odpady produkcji rolnej i hodowlanej. Do drugiej należą tzw. rośliny energetyczne, uprawy charakteryzujące się dużymi przyrostami biomasy w procesie wegetacyjnym.
Szacunki ilościowe tego rodzaju potencjału energetycznego są dość utrudnione. Jeśli przyjąć za prawdziwe dane określające potencjał tej grupy surowcowej w Polsce na 8 TWh/rok, to można liczyć, że zachodniopomorskie dysponuje 1/10 tej ilości.
Zasoby wodne, ze względu na nizinny charakter regionu, nie mogą stanowić znaczącego potencjału energetycznego. Jednak ogromna ilość małych rzek i strumieni stwarza możliwości odtwarzania starych i budowania nowych małych elektrowni wodnych, stanowiących ważny element tzw. małej energetyki.
Wykorzystanie zasobów w województwie zachodniopomorskim jest realizowane w różnych technologiach i na różną skalę.
Przedsięwzięcia o dużej skali
Jednym z największych producentów energii elektrycznej i ciepła oraz dystrybutorów ciepła jest Zespół Elektrowni „Dolna Odra” (sprzedaż ciepła: 4 656 193 GJ i sprzedaż energii elektrycznej 5 141,5 GWh). Od dwóch lat elektrownia zużywa ogromne w skali regionu ilości surowców odnawialnych do produkcji energii elektrycznej i ciepła. Z przeprowadzonych szacunków wynika, że spalane ilości przekraczają 10 tys. ton biomasy miesięcznie. Są to w głównej mierze trociny i inne odpady drewna, powstające w licznych w tym rejonie zakładów przetwórczych. Takie duże zapotrzebowanie na surowce pochodzenia roślinnego spowodowało znaczący wzrost cen tego surowca w na lokalnym rynku.
W pasie nadmorskim, w rejonie Wolina i Darłowa, działają cztery największe w Polsce farmy elektrowni wiatrowych, o łącznej mocy zainstalowanej 58,16 MW. Największa z tych elektrowni (o mocy zainstalowanej 30 MW), położona na południowy wschód od wyspy Wolin, w 2004 r. wprowadziła do sieci należącej do spółki dystrybucyjnej ENEA Oddział w Szczecinie 66 817 MWh energii.
Na terenie woj. zachodniopomorskiego, w miejscowości Pyrzyce, działa instalacja geotermalna wykorzystująca do produkcji ciepła energię wód termalnych oraz gazu ziemnego, która w 2004 r. sprzedała 110 tys. GJ ciepła. Ponadto w Stargardzie Szczecińskim 30 grudnia 2004 r. przekazano do eksploatacji źródło geotermalne o mocy 14 MW. Stargardzka geotermia, eksploatująca to źródło, zakłada produkcję ciepła na poziomie 300 tys. GJ rocznie.
Pomimo ogromnych ilości lasów, większość lokalnych kotłowni produkujących energię cieplną działa w oparciu o węgiel kamienny. Wynika to z prowadzonej przez dziesięciolecia polityki promującej ten rodzaj surowca i przystosowania do niego wszelkich technologii. Ostatnie lata przynoszą zmiany, kotłownie opalane biomasą funkcjonują w woj. zachodniopomorskim od wielu lat. Nowoczesna instalacja w Gryficach o mocy 3,5 MW, w znacznym stopniu zautomatyzowana, zasila sieci miejskie. Recz i Suchań wytwarzają ciepło w kotłowniach opalanych słomą. Gmina Borne Sulinowo realizuje projekt wspierany przez Urząd Marszałkowski – buduje dość dużą, bo o mocy 8 MW, ciepłownię. Duża elektrociepłownia na biomasę kosztem 58 mln zł jest budowana w Wałczu. Ale liczba kotłowni lokalnych opalanych węglem wciąż jeszcze stanowi ogromną większość. Badania ankietowe przeprowadzone w gminach zachodniopomorskich w 2005 r. wykazały, iż w regionie 77 kotłowni jest opalanych węglem (koksem), siedem kotłowni – gazem i osiem instalacji – olejem opałowym.
Przyczyny braku dopłat
Plantacje roślin energetycznych zajmują w województwie obszar ok. 1000 ha, dopłaty bezpośrednie za rok 2005 objęły obszar jedynie nieco ponad 500 ha. Przyczyny braku dopłat do połowy plantacji są dwie i są powszechnie znane. Pierwsza to fakt zakwalifikowania w ustawie do dofinansowania jedynie dwóch roślin: wierzby i róży. Przyczyna druga to wynikający z rozporządzenia wymóg podpisania umowy kontraktacyjnej z podmiotem zewnętrznym na sprzedaż surowca. Tego wymogu nie spełniło ponad 50% drobnych plantatorów w całym kraju, podobne proporcje w odniesieniu do powierzchni upraw zarejestrowano w regionie zachodniopomorskim. Mimo tych problemów obserwuje się duże zainteresowanie uprawą roślin energetycznych. Pojawiają się oferty nowych upraw. Zagraniczna firma prowadzi intensywną kampanię, oferując nową uprawę – wyselekcjonowane genotypy topoli włoskiej – i zawarcie z rolnikami 12-letnich kontraktacji. W jednym z rejonów na bardzo dobrych glebach zakładane są wielohektarowe plantacje trawy miscanthus. W regionie zachodniopomorskim króluje jednak wierzba energetyczna (ok. 800 ha), choć jest też plantacja ślazowca o powierzchni 40 ha.
Z informacji podanych przez Urząd Regulacji Energetyki wynika, że w regionie funkcjonuje ponad 30 koncesjonowanych elektrowni wodnych.
Inne przedsięwzięcia związane z produkcją surowców i wykorzystaniem energii odnawialnej spotykane są coraz częściej i w coraz większej skali.
Okolice Pyrzyc zawsze były szczecińskim zagłębiem rzepakowym. Jednak wzrost cen środków produkcji i relatywny spadek cen skupu spowodował znaczące zmniejszenie wielkości upraw. W jednym z tamtejszych rejonów o powierzchni 20 tys. ha bardzo dobrych gruntów pod rzepak zasiewane jest obecnie jedynie 10% areału, podczas gdy w drugiej połowie lat 90., kiedy jeszcze nie było narodowego sporu o biopaliwa, rzepakiem obsiane było nawet 40%.
Pojawiają się też inwestycje o oddziaływaniu transgranicznym. W miejscowości Krakow (Niemcy), 5 km od naszej granicy, powstaje jedna z większych w Europie elektrowni wykorzystujących biogaz. W przewidzianej technologii obok gnojowicy niezbędne są ogromne ilości kiszonki kukurydzianej. Przedstawiciele tej firmy gotowi są podpisać kontrakty z polskimi rolnikami na minimum 10 lat, a w rachubę wchodzą obszary upraw o powierzchni nawet 5 tys. ha. Fabryka ma rozpocząć pracę jesienią, a już odbyte spotkania zaowocowały umowami na ponad 2 tys. ha upraw specjalnych odmian wysoko wydajnej kukurydzy.
W Gryfinie pracuje duża wytwórnia węgla drzewnego, w Słubicach wytwórnia pelet o ogromnej wydajności 12 t/h. Działalność wytwórczą prowadzi ponadto wiele mniejszych producentów paliw wytwarzanych z surowców pochodzenia roślinnego: pelet, brykietów. drewna kominkowego itp. Rozwijane są technologie produkcji urządzeń do wytwarzania ciepła: pieców, zgazowarek, kominków tradycyjnych i nowoczesnych, o podwyższonej sprawności. Działa również instalacja rolnicza produkująca prąd z gnojowicy.
Pozytywna, ale niezadowalająca
Podsumowując stan istniejący wykorzystania zasobów energii odnawialnej w województwie zachodniopomorskim, można dokonać pozytywnej oceny, jeśli za kryterium przyjmiemy porównanie z innymi obszarami kraju. Ocena ta będzie jednak dalece niezadowalająca, jeśli uwzględnić istniejące zasoby i standardy nowoczesnego rozwoju produkcji energii cieplnej i elektrycznej.
Tak wygląda kwestia energii odnawialnej w województwie zachodniopomorskim na „dziś”. Jeśli podjąć temat „jutro”, to sprawa jest trudniejsza – jak zawsze w sferze prognoz.
Instalacja Solarna dach budynku w Szczecinie
Niewątpliwie największą zmianę ilościową w wykorzystaniu energii odnawialnej spowoduje uchwalenie i wprowadzenie ustawy o biopaliwach. Warto jednak skupić uwagę na innych rozwiązaniach.
Zużycie energii elektrycznej na jednego mieszkańca jest wskaźnikiem rozwoju cywilizacyjnego. Energia elektryczna jest najbardziej uszlachetnioną formą energii. W Polsce jej zużycie jednostkowe jest – w przybliżeniu – dwa razy mniejsze niż w innych krajach Unii Europejskiej. Dlatego należy spodziewać się znaczącego wzrostu zapotrzebowania na energię elektryczną w najbliższych latach.
Podstawowym problemem w wykorzystaniu odnawialnych źródeł jest znaczne rozproszenie energii. Koncentracja energii w biomasie również jest znacznie niższa niż w surowcach kopalnych. Inwestycje energetyczne są bardzo kapitałochłonne, a krajowa sieć energetyczna jest przestarzała i zdekapitalizowana. A jednak nie można nie zauważyć, że jedynym produktem „wiejskim”, który może być przez producentów sprzedawany w nieograniczonych ilościach, jest właśnie energia elektryczna.
Według realnych szacunków cena energii zgromadzonej w biomasie nie osiągnie ceny wyższej niż 10-12 zł/GJ. I to wtedy, gdy będzie dostarczona do składowiska wielkiej elektrowni, czyli powiększona o koszt drogiego transportu. Elektrownie mogą tę cenę jeszcze obniżać po gwałtownym załamaniu się rynku emisji CO2 (w ostatnim czasie, po ogłoszeniu raportów o emisji, w krajach europejskich giełdowa cena emisji spadła z 28 do 12 euro/t). A jednocześnie cena energii elektrycznej kupowanej na rynku (po przeliczeniu jednostek) wynosi znacznie ponad 100 zł/GJ. Należy zatem postawić pytanie, jaką szansę rozwojową dla polskiej wsi stanowi koncepcja wytwarzania energii elektrycznej bezpośrednio w miejscu powstawania roślinnych surowców energetycznych. Nad takimi pytaniami zastanawiamy się wspólnie z dr. Andrzejem Klasą z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego i dr. Wiesławem Dubasem, plantatorem i autorem wielu publikacji. Problemem tym zajmują się także naukowcy z Politechniki Szczecińskiej.
Fundament pod siłownię wiatrową wykonaną w Świnoujściu
Projekt wykorzystania środków unijnych na lata 2007-2013, przygotowany przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego, uwzględnia pomoc w rozwoju energetyki tzw. rozproszonej. Informacje na ten temat zawarte są w Priorytetach X i XI.
W najbliższym czasie przedstawiona zostanie publikacja opisująca szczegółowe obliczenia dotyczące nakładów inwestycyjnych, oferty urządzeń technicznych oraz koncepcji montażu finansowego takich projektów (z uwzględnieniem systemu kredytów i leasingu). Wyniki badań są obiecujące. Dla przykładu można podać, że instalacja o mocy 150 kW energii elektrycznej i 260 kW ciepła zużywa 165 kg surowca na godzinę i w połączeniu z 90-hektarową plantacją wierzby energetycznej może stanowić samodzielną, niezależną jednostkę gospodarczą, mającą gwarancję stałego odbioru produktu w każdej ilości i bez obaw o spadek jego ceny. Bo nikt dzisiaj nie odważy się przewidywać, że ceny energii we współczesnym świecie mogą mieć tendencję malejącą.
Sylwester Lechicki
Fundacja Rozwoju Pomorza Zachodniego
Śródtytuły od redakcji