Podczas obrad dyskutowano na temat kluczowych wyzwań ochrony środowiska, energetyki i gospodarki komunalnej. Tegoroczna edycja Kongresu Envicon okazała się ważnym wydarzeniem. Taka jest opinia prelegentów, partnerów i uczestników tego spotkania.

dr inż. Aleksander Sobolewski, dyrektor Instytutu Chemicznej Przeróbki Węgla

Nie ma jednoznacznych systemowych rozwiązań dla inwestowania w obszarze „energia z odpadów”. Oczekiwane jest jasne stanowisko Ministerstwa Klimatu w zakresie tzw. listy Ministerstwa.

Środowisko przedsiębiorców związane z gospodarką odpadami komunalnymi pozytywnie odbiera „zielone światło” płynące ze strony MK w zakresie nietorpedowania koncepcji odzysku energii z odpadów jako elementu koniecznego dla prawidłowego wdrożenia GOZ-u w Polsce.

Trzeba coś zrobić z narastającą lawinowo ilością frakcji nadsitowej i brakiem zbilansowania rynku przy jej odbiorze, co jest powodem wzrostu cen, który z pewnością przełoży się na wzrost opłat dla mieszkańców.

Rośnie świadomość konieczności budowy sieci małych (tanich?) spalarni frakcji RDF na poziomie samorządu powiatowego.

Przedsiębiorcy i samorządowcy oczekują jasnych decyzji w zakresie sposobu wsparcia finansowego dla lokalnych inicjatyw w zakresie odzysku energii z odpadów. W Polsce powiatowej występuje brak możliwości sfinansowania budowy spalarni (nawet małego lokalnego obiektu). Bariera finansowa dla pozyskania środków inwestycyjnych wskazuje na konieczność pomocy (np. ze środków NFOŚiGW).

Odzysk ciepła czy kogeneracja? Należy rozważyć zmianę doktrynalnego podejścia dla wsparcia dotacyjnego inwestycji odpadowych. Kogeneracja jest bezdyskusyjnie rozwiązaniem lepszym, lecz znacznie droższym inwestycyjnie. O wyborze rozwiązania muszą zadecydować uwarunkowania lokalne i rachunek biznesowy.

Lokalne spółki ciepłownicze nie są zainteresowane odzyskiem energii z odpadów i wybierają model budowy nowego kotła gazowego w miejsce wyeksploatowanego kotła węglowego. Sytuacja taka może ulec zmianie wyłącznie w drodze atrakcyjnego wsparcia dotacyjnego.

Zasygnalizowano problemy z rozwojem recyklingu dla „trudnych” odpadów (zanieczyszczonych, wielomateriałowych itd.). Przedstawiono ciekawą koncepcję wsparcia inwestorów poprzez tworzenie lokalnych centrów recyklingu, na wzór specjalnych stref gospodarczych.

Jarosław Roliński, dyrektor Departamentu Ochrony Ziemi NFOŚiGW

24. Międzynarodowy Kongres Ochrony Środowiska Envicon odbywał się w cieniu wszechobecnej pandemii. To, że COVID-19 jest realnie najistotniejszym ogólnoświatowym wyzwaniem, nie sprawia jednak, że kwestie środowiska, energii i odpadów utraciły swoją wagę i aktualność. Wśród zróżnicowanych kongresowych wystąpień pokazały się zagadnienia, które nie mogą czekać na „lepsze czasy”. To, jaką treścią wypełnione zostaną hasłowe koncepcje Zielonego Ładu, gospodarki o obiegu zamkniętym czy też rozszerzonej odpowiedzialności producenta, skutkować będzie dobrze lub źle przez wiele następnych lat.

Konieczności wdrożenia realnej rozszerzonej odpowiedzialności producenta jako skutecznego instrumentu czynienia gospodarki zasobooszczędną nikt nie kwestionuje. Różne są natomiast poglądy, jak to zrobić. Przypominano doświadczenia minionych 18 lat, kiedy wprowadzający opakowania wobec miliardowych rocznych kosztów gospodarowania odpadami ponosili nakłady kilkanaście razy mniejsze. To jedna z przyczyn rosnących opłat wnoszonych przez mieszkańców. Kosmetyczne zmiany w tym obszarze nie wystarczą.

Aktualny jest problem tzw. frakcji palnej, nienadającej się do recyklingu. Zarysowuje się konsensus samorządów, przedsiębiorców i strony rządowej co do konieczności wykorzystania ich potencjału energetycznego. To, że udział technologii termicznych nie stoi w sprzeczności z recyklingiem, a stanowi konieczny komponent systemu, przekonująco w swoim wystąpieniu przedstawił dr Johann Mayr z Austrii.

To tylko dwa tematy wśród wielości, której Envicon, jak zawsze, nie szczędził.

Magdalena Markiewicz , prezes SAUR Polska i spółek zależnych

Celem nadrzędnym wszystkich zarządzanych przeze mnie spółek była i jest ochrona środowiska naturalnego przy jednoczesnym zapewnieniu świadczenia usług dla mieszkańców i przemysłu. To stwierdzenie może znaleźć odzwierciedlenie w rzeczywistości tylko wtedy, jeśli zaczniemy od małych, z pozoru, rzeczy: edukowania społeczeństwa i zmiany podejścia w biznesie. Jednym z miejsc, gdzie takie ważne dla środowiska zagadnienia można z powodzeniem poruszać, jest właśnie Envicon. Jak co roku, Kongres ten był polem dla wielu ciekawych i ważnych dyskusji. Ważnych z punktu widzenia zarówno mniejszych ojczyzn, takich jak poszczególne gminy, jak i naszej dbałości o środowisko naturalne na świecie. Nas interesowała w szczególności sesja dotycząca wody i gospodarki wodnej – także z perspektywy wyczerpywania się jej zasobów na naszej planecie. Woda, która jest dla naszych spółek przedmiotem wszelkich działań, była tematem eksperckich debat, spostrzeżeń praktyków, a także pojawiających się w prezentacjach tez, popartych latami doświadczeń.

Tego typu wydarzenia składają się na całość, którą dla mnie jest budowanie świadomości na temat ochrony naszych zasobów naturalnych. Dziękujemy za możliwość bycia partnerem 24. Międzynarodowego Kongresu Ochrony Środowiska Envicon.

Jurgen Priesters, wiceprezes ds. rozwoju w dziale gospodarki o obiegu zamkniętym firmy TOMRA

W prezentacji firmy TOMRA, wygłoszonej podczas tegorocznej edycji Kongresu Envicon, przedstawiliśmy krótki przegląd sytuacji w zakresie zapotrzebowania i recyklingu polimerów w UE. Punktem wyjścia jest produkcja tworzyw sztucznych w UE-27, która wynosi ok. 57 mln ton rocznie. Postkonsumenckie odpady z plastiku to ok. 27 mln ton rocznie. Z tego obecnie w UE tylko ok. 6 mln ton jest poddawanych recyklingowi. Pozostałe 21 mln ton trafia na składowiska lub do spalenia z odzyskiem energii.

Jeśli przyjrzymy się wymogom docelowym i rzeczywistym liczbom, zobaczymy, że niektóre kraje wykazują obecnie wyniki na poziomie około 50% recyklingu dla plastikowych odpadów opakowaniowych, ale wyliczane przy użyciu różnych metod pomiarowych, które prowadzą do niewłaściwej interpretacji prawdziwych poziomów recyklingu. Jeżeli zastosujemy nową, jednolitą metodę pomiarową, która zapewni wspólny punkt odniesienia w dyskusji o realnych poziomach recyklingu, wskaźnik recyklingu tworzyw sztucznych wyniesie obecnie poniżej 30%. Tak więc, jeżeli zanieczyszczenia nie są uwzględnione we wskaźnikach recyklingu, żaden kraj UE nie jest w stanie dziś osiągnąć docelowych poziomów recyklingu.

Liczymy na to, że sytuacja z recyklingiem plastiku w UE ulegnie znacznej zmianie. Głównymi czynnikami zmiany są m.in. prawodawstwo unijne, wysokie koszty zagospodarowania odpadów, efekt polityki „zielonego miecza” w Chinach oraz dostępne technologie i zapotrzebowanie klientów. Na poziomie prawnym dwa wymogi będą wspierać recykling polimerów: 50% recyklingu opakowań z tworzyw sztucznych oraz 55-procentowy poziom recyklingu odpadów z gospodarstw domowych.

Wojciech Stefaniak, dyrektor ds. strategii promocji produktu UNISOFT

Kongres Envicon wpisał się trwale w kalendarz wydarzeń firmy UNISOFT. Szeroki wachlarz poruszanych zagadnień oraz wysoki poziom merytoryczny prelegentów to coś, co stanowi ogromną wartość dla wszystkich uczestników. Możliwość wymiany poglądów w kwestii poruszanych tematów oraz spotkań, a także liczba nawiązanych kontaktów biznesowych stanowią o wartości tego wydarzenia. W tym roku uczestniczyliśmy w Kongresie, niestety, tylko w formie zdalnej. I tu pierwszy wniosek. Czy jednak naprawdę „niestety”? To nowe doświadczenie, które z pewnością zaprocentuje w przyszłości.

Okazuje się, że i w tej formie przekaz informacji i jej odbiór są skuteczne, a przez to wartościowe. Firma nasza w tym roku brała czynny udział w sesji poświęconej przedsiębiorstwom wodociągowym. Wydaje się, że problemy dotyczące procesu taryfowego są bardzo istotne, a jego skuteczne przeprowadzenie stanowi nie lada wyzwanie. Stąd też tematyka prezentacji firmy UNISOFT, w której omówiono narzędzia informatyczne wspierające proces przygotowania wniosków taryfowych. Potwierdzeniem tego, że temat jest ważny, była duża liczba pytań i rozmów, które odbyliśmy wkrótce po Kongresie.

Wiodąca myśl przewodnia Kongresu, czyli Europejski Zielony Ład, skłania nas wszystkich do refleksji nad tym, jak każdy z nas może współuczestniczyć w dążeniu do realizacji tej idei. Do tego, jak UNISOFT – jako producent rozwiązań informatycznych dla branż sektora usług publicznych – może współuczestniczyć w tych działaniach. Wydaje się, że kluczem jest tu powszechna cyfryzacja procesów zarządzania przedsiębiorstwem, wdrażanie e-usług, elektronizacja obiegu dokumentów i inne tego typu działania.

Andrzej Sobolak, prezes Stowarzyszenia Biorecykling

2020 jest rokiem szczególnych wydarzeń i tym razem Kongres Envicon również był szczególny – odbył się w bardzo nietypowej formule. Po raz kolejny w gospodarce odpadami przechodzimy reformy, które całkowicie zmieniają reguły gry. Znaczna część zmian w prawie była postulowana i oczekiwana przez branżę gospodarki odpadami, ale są też zmiany, które nas zaskakują.

Jest też wiele tematów, które jeszcze wymagają dyskusji i zmian. Na Kongresie można było usłyszeć ciekawe wystąpienia omawiające temat rozszerzonej odpowiedzialności producentów. Trwała dyskusja o konieczności rozwijania instalacji termicznego przekształcania odpadów, poruszane były też tematy związane z bioodpadami, uciążliwościami odorowymi i wiele innych. Poza tematyką odpadową na Kongresie szeroko omawiane były również problemy gospodarki wodnej i ściekowej.

To wszystko odbywało się w nowej formule przekazu internetowego. Niemal wszyscy prelegenci i słuchacze uczestniczyli w wydarzeniu wyłącznie on-line. Po raz pierwszy miałem okazję uczestniczyć w tak dobrze zorganizowanej imprezie, a mój szacunek wzbudza szczególnie fakt, że organizatorzy dowiedzieli się o konieczności przeprowadzenia Kongresu wyłącznie w sposób zdalny zaledwie na kilka dni przed planowaną imprezą. Sposób, w jaki przygotowane i przeprowadzone zostało to wydarzenie, jest wskazówką, jak w przyszłości powinny wyglądać tego typu spotkania z wykorzystaniem mediów elektronicznych. Serdeczne gratulacje dla firmy Abrys za profesjonalizm w technicznym i merytorycznym przygotowaniu najważniejszego kongresu naszej branży.

Tomasz Uciński, prezes Zarządu Krajowej Izby Gospodarki Odpadami i prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Koszalinie

W mojej opinii prezentacja Johanna Mayra, krajowego koordynatora ARGE Österreichischer Abfallwirtschaftsverbände Austria i członka Municipal Waste Europe, którego pełnoprawnym członkiem jest Krajowa Izba Gospodarki Odpadami, w pełni wykazała, że w Polsce konieczne jest wdrożenie nowego planu działań na rzecz gospodarki obiegu zamkniętego poprzez opracowanie i wdrożenie w prawie krajowym skutecznego modelu rozszerzonej odpowiedzialności producentów, zapewniającego zwiększenie i rozwój popytu na surowce wtórne i rozwój rynku recyklingu, a także promującego ekoprojektowanie i pokrycie kosztów odbioru i zagospodarowania opakowań i odpadów opakowaniowych.

Johann Mayr na przykładzie innych krajów członkowskich UE, o wyższym zaawansowaniu technologicznym, i dzięki temu legitymującym się lepszymi efektami ekologicznymi w gospodarce odpadami, wykazał, że odzysk energetyczny odpadów wpisuje się w koncepcję gospodarki obiegu zamkniętego i jest on wykorzystywany w ramach tej koncepcji przez wiele krajów UE.

To dzięki odzyskowi energetycznemu kraje te wywiązują się z unijnych wymagań dotyczących pozyskania odpowiednich poziomów recyklingu i odzysku odpadów komunalnych. Skoro powyższe rozwiązania z powodzeniem sprawdziły się w innych krajach, to powinniśmy wprowadzić je także do prawodawstwa polskiego.

KIGO od lat apeluje do władz ustawodawczych o wdrożenie w naszym kraju nowego, skutecznego systemu rozszerzonej odpowiedzialności producentów, zakładającego realne pokrycie kosztów zbierania i zagospodarowania opakowań i odpadów opakowaniowych, promującego ekoprojektowanie opakowań, a także będącego bodźcem dla powstawania nowych instalacji i technologii recyklingu.

Równie istotną kwestią, z jaką Izba występuje w swoich postulatach do władz, jest zwiększenie możliwości odzysku energetycznego odpadów wobec braku możliwości innych sposobów ich zagospodarowania.

Bogusław Regulski, wiceprezes Zarządu Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie

W polskich systemach ciepłowniczych produkcja ciepła w oparciu o instalacje wykorzystujące energię pochodzącą z odpadów komunalnych stanowi przysłowiowy margines. Według zestawienia przedstawionego przez dra Grzegorza Wielgosińskiego z Politechniki Łódzkiej jest ich raptem 8-9. Ich sumaryczna, roczna wydajność kształtuje się w ostatnich trzech latach średnio na poziomie miliona ton „spalonych” odpadów komunalnych i „nieodpadów, zwanych RDF” rocznie, co przekłada się na lekko ponad 3,5 mln GJ ciepła (ok. 1,5% ciepła systemowego).

Według różnych źródeł, na zagospodarowanie energetyczne czeka kolejne ok. 2 mln ton tzw. RDF rocznie, nie licząc leżących na składowiskach ponad 25 mln ton tej frakcji odpadowej. Pojawili się chętni na zbudowanie kolejnych instalacji na około 1,3 mln ton rocznie, co jednak nie zaspokoi potrzeb w tym zakresie.

Więc w czym tkwi problem? W mojej ocenie, w braku kompleksowego i interdyscyplinarnego podejścia do energetycznego wykorzystania odpadów. Jak do tej pory, odpady były generalnie problemem gospodarki komunalnej, zaś energia z odpadów nie traktowana była poważnie jako nośnik energii dla potrzeb sektora energetycznego. Systemy ciepłownicze mogą zagospodarować ciepło z odpadów. Biorąc pod uwagę zapisy

art. 116 ustawy o OZE, nawet pod pewnymi warunkami muszą. Ale taka regulacja nie załatwi całości problemu. Abstrahując od generalnego problemu ze „spalarniami”, jakim jest aprobata społeczna, barierą jest określenie przydatności ciepła z instalacji termicznego przekształcania odpadów dla potrzeb systemu ciepłowniczego. Czy jest to ciepło z OZE, czy też nie? A może jest to ciepło odpadowe? Czy instalacja podlegać będzie systemowi ETS, czy nie? I czy praca takiej instalacji nie odbije się negatywnie na relacjach z odbiorcami ciepła, szczególnie pod względem ekonomicznym?

Piotr Szewczyk, przewodniczący Rady RIPOK

Tegoroczny Envicon był nieco inny niż dotychczas, a jednocześnie w wielu aspektach podobny. Inna była forma, narzucona przez uwarunkowania zdalne. Jednocześnie, jak zwykle, była to okazja do spotkania i wymiany poglądów w gronie specjalistów. To jest jak zawsze bezcenne. Kontynuowaliśmy dyskusje nad realizacją celów, jakie wyznaczono nam w zupełnie innym stanie rzeczywistości. Snuliśmy dalekosiężne i strategiczne plany, zakładając optymistycznie kontynuację sytuacji i ekstrapolację obecnych trendów. Jednocześnie zabrakło odgórnego, jednoznacznego określenia strategii postępowania z odpadami w czasie nadchodzących i widocznych na horyzoncie wyzwań. Brakowało określenia procedur postępowania z odpadami w przypadku braku możliwości ich przyjęcia do instalacji i braku możliwości przetwarzania zgodnie z posiadanymi decyzjami. Brakowało propozycji określonych prawnie, awaryjnych wariantów postępowania, które z takim mozołem ćwiczyliśmy wiosną, a które przeżywamy obecnie zwielokrotnione.

Obecna sytuacja w wielu miejscach jest heroiczną walką o utrzymanie ciągłości odbierania odpadów i działania instalacji komunalnych. W tej sytuacji nieco abstrakcyjny wydaje się problem osiągania planowanych poziomów recyklingu w 2035 roku. Najbliższe dni i miesiące są wyzwaniem. Bezpieczeństwo środowiskowe i utrzymanie działania infrastruktury z zapewnieniem bezpieczeństwa zdrowotnego pracowników jest teraz naszym najważniejszym problemem. Liczba zakażeń rośnie z dnia na dzień i pomimo podejmowania wszelkich dostępnych środków ostrożności każdy dzień pracy instalacji jest najważniejszym priorytetem naszego działania. Niestety, obowiązujące prawo nam w tym nie pomaga, a można odnieść wrażenie, że jest wręcz przeciwnie. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że za rok spotkamy się ponownie i będzie już normalnie.

dr hab. inż. Roman Wójcik, Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego

Dotychczas podstawowym źródłem energii cieplnej i elektrycznej były różnego rodzaju kopaliny, w tym głównie węgiel kamienny i brunatny. W dobie nowej polityki państwa w zakresie rezygnacji w długofalowej perspektywie ze źródeł nieodnawialnych oraz dążenia do zastępowania ich źródłami odnawialnymi ważnym aspektem jest wykorzystywanie odpadów stanowiących duży potencjał w bilansie energetycznym naszego kraju. W Unii Europejskiej coraz większego znaczenia w energetyce i ciepłownictwie nabierają odnawialne źródła, w tym biomasa drzewna. Wykorzystanie odpadów jest również istotnym elementem gospodarki o obiegu zamkniętym, szczególnie na poziomie gmin.

Przyjęcie rozwiązań, które wykorzystują energię odpadów, powinno wiązać się również z unikaniem przewozu ich na duże odległości. Marnowanie energii zawartej w odpadach to strata dla gospodarki oraz zwiększone koszty dla naszego społeczeństwa. Wykorzystanie biomasy to nie tylko utylizacja odpadów organicznych, ale również duży potencjał

dla rozwoju terenów niezurbanizowanych poprzez zakładanie plantacji energetycznych lub sprzedaż drewna odpadowego z lasów prywatnych. Potencjał podaży drewna na cele energetyczne w najbliższych kilkudziesięciu latach będzie dynamicznie rósł, co warto wykorzystać w strategii bezpieczeństwa energetycznego i środowiska kraju.

Klara Ramm, członek Prezydium EurEau, ekspert Izby Gospodarczej „Wodociągi Polskie”

Niedobory wody i susze będą z pewnością dotkliwe na coraz większych obszarach Europy, również Polski. Ponad 11% ludności UE mieszka na terenach z niedoborami zasobów wodnych. Nawadnianie w rolnictwie staje się rosnącą potrzebą, jednak nie można dopuścić, aby rolnictwo zużywało najwartościowsze zasoby wód podziemnych. Dlatego idea odzysku wody ze ścieków ma olbrzymią przyszłość. Dobre przykłady w Europie wskazują na użyteczność tego rozwiązania nie tylko w systemach irygacyjnych, ale także w utrzymywaniu terenów zielonych i podmokłych, utrzymaniu nienaruszalnego przepływu rzecznego, tworzeniu barier hydraulicznych, a nawet zasilaniu zasobów wód podziemnych.

Niestety, jest to wciąż działalność niszowa – tylko niecały miliard m3/rok wody jest odzyskiwany ze ścieków, mimo że rocznie powstaje w UE ponad 40 mld m3 ścieków komunalnych. Odzysk wody powoduje zmniejszanie presji na zasoby wodne poprzez zastąpienie poboru konwencjonalnego oraz ograniczenie zrzutów z oczyszczalni na obszary wrażliwe i stosowania nawozów, oszczędności dla środowiska, rolników i oczyszczania ścieków. Oczyszczalnie to stabilne źródła wody, całkowicie niezależne od sezonowej suszy i zmienności pogody oraz zdolne do pokrycia szczytowego zapotrzebowania na wodę.

Dzięki Rozporządzeniu Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2020/741 z 25 maja 2020 r. w sprawie minimalnych wymogów dotyczących ponownego wykorzystania wody powstało nowe narzędzie prawne regulujące kwestie bezpieczeństwa odzysku wody i dające możliwość jej szerszego wykorzystania. Odpowiednia ocena ryzyka i zarządzanie nim jest kluczowym kryterium sukcesu.

Zebrał Piotr Talaga