Katowice już po raz kolejny stały się stolicą europejskiej gospodarki. W ciągu trzech dni (16-18 maja br.) podczas 100 sesji tematycznych blisko 800 panelistów i ok. 6000 gości dyskutowało o najważniejszych sprawach gospodarczych współczesnej Europy.
Europejski Kongres Gospodarczy (EEC) już po raz trzeci zorganizowała Grupa PTWP. Współorganizatorami było woj. śląskie, Górnośląski Związek Metropolitarny oraz miasto Katowice. Spotkanie otworzyło wystąpienie prof. Jerzego Buzka, przewodniczącego Parlamentu Europejskiego. W inauguracji wzięło udział aż czterech premierów: z Polski, Węgier, Chorwacji oraz Czech, a także wielu znanych polityków, naukowców oraz prezesów największych polskich i zagranicznych firm.
 
Energetyka w pakiecie
Podczas kongresu dużo mówiono na temat polityki klimatyczno-energetycznej Unii Europejskiej. Zdaniem prof. Andrzeja Kraszewskiego, ministra środowiska, realizacja pakietu klimatyczno-energetycznego jest dużym wyzwaniem zarówno dla całej Europy, jak i Polski. Osiągnięcie ambitnych celów klimatycznych i konieczność restrukturyzacji gospodarki oraz energetyki będą wymagały ogromnego wysiłku. W dyskusjach wielokrotnie podkreślano, że ustanowiony dla wszystkich państw członkowskich cel redukcyjny jest jednakowy, natomiast punkt startu różny. – Trudno wspierać w równym stopniu tych, którzy wytwarzają z węgla 10% energii energetycznej i tych, którzy produkują z niego 90% energii. Ciężko też nakazywać jednym i drugim redukcje emisji o 30, 50 czy 90% – powiedział Tomasz Zadroga, prezes Polskiej Grupy Energetycznej. Z kolei Dariusz Lubera, prezes Tauron Polska, stwierdził, że niemożliwe jest całkowite wyeliminowanie węgla z unijnej polityki. – By energetyka mogła być niskoemisyjna, musiałyby się rozwinąć technologie czystego węgla, a one są dopiero w fazie badawczej – zaznaczył. Filip Thon, prezes RWE Polska, podkreślił, że konieczne jest ustalenie globalnych zasad redukcji emisji dwutlenku węgla. – Po wygaśnięciu protokołu z Kioto trzeba porozumieć się i zadecydować o tym, jak zredukować emisję na świecie, a nie tylko w Unii. Inaczej ryzykujemy utratę konkurencyjności i ucieczkę energochłonnego przemysłu do krajów spoza UE – zaznaczył F. Thon.
 
Wyzwania dla przemysłu
Jedną z sesji tematycznych w całości poświęcono wyzwaniom dla przemysłu zlokalizowanego w Unii Europejskiej w kontekście pakietu klimatyczno-energetycznego. – Oskarżam Unię Europejską, a szczególnie niektórych jej urzędników, o zaprzepaszczenie idei ochrony klimatu, która stanowiła fundament pakietu energetyczno-klimatycznego. Ostatnie dokumenty unijne z marcowymi wytycznymi na czele doprowadzą do emigracji środkowoeuropejskiego przemysłu – powiedział prof. Krzysztof Żmijewski, sekretarz generalny Społecznej Rady Narodowego Programu Redukcji Emisji. Z kolei Jerzy Podsiadło, prezes Węglokoksu, podkreślił, że wg prognoz udział węgla jako surowca nadal będzie się zwiększał. To, gdzie te wzrosty nastąpią, z punktu widzenia klimatu nie ma żadnego znaczenia. – Na zmniejszenie emisji CO2 nie godzą się nie tylko Chiny czy Indie, ale też USA. Jednostronne zarządzenie tak dużych redukcji przez Unię będzie dla klimatu neutralne, a pociągnie za sobą poważne konsekwencje dla europejskiego przemysłu – argumentował. Zdaniem Graeme Sweeney, wiceprezesa Shell, w krajach takich jak Polska, gdzie energetyka oparta jest na węglu, konieczne są innowacje. – Należy dywersyfikować swoje źródła energii w kierunku gazu czy energii atomowej, ale pierwszeństwo zawsze mają rozwiązania najbardziej opłacalne. Bez innowacyjności Europa nie będzie mogła być w przyszłości rynkiem konkurencyjnym – podkreślił.
 
Energetyka atomowa
Podczas jednego z paneli jednogłośnie stwierdzono, że energetyka jądrowa w Polsce jest niezbędna, a na bezpieczeństwie obiektów jądrowych nie wolno oszczędzać. Gracjan Wiśniewski, wicedyrektor ds. rozwoju z Urzędu Dozoru Technicznego, powiedział, że UDT przygotowując się do określenia szczegółowych przepisów dotyczących bezpieczeństwa obiektów jądrowych analizuje tego typu regulacje ze Stanów Zjednoczonych i państw europejskich. Z kolei Andrzej Chwas, dyrektor Departamentu Energii Jądrowej w Ministerstwie Gospodarki, stwierdził, że nawet jeśli elektrownia jądrowa w Polsce nie powstanie, to nie oznacza to, że będziemy wyspą całkowicie odciętą od wpływu tego typu obiektów, gdyż one już funkcjonują bardzo blisko granic naszego kraju. – Jest pięciu graczy, od których zależy rozwój energetyki jądrowej w Polsce. To rząd, inwestor, instytucje finansowe, dostawcy technologii oraz opinia publiczna – powiedział Wojciech Hann, szef zespołu środkowo-europejskiego energetyki i zasobów w Deloitte. Jego zdaniem, nie ma dużego znaczenia to, czy pierwszy blok jądrowy w Polsce zostanie oddany do eksploatacji w 2020 r., czy kilka lat później. – Rok 2020 jest bardzo ambitnym celem. O tym, czy uda się plany zrealizować, zadecydują najbliższe 2-3 lata, kiedy powstawać będą ramy prawne i organizacyjne, pozwalające na przystąpienie do budowy elektrowni jądrowej – dodał.
Podczas tegorocznego EEC poruszono tak wiele istotnych dla przemysłu tematów, że ich analiza z pewnością mogłaby zająć jeszcze wiele stron „Ecomanagera”. Tych, którzy mieli okazję uczestniczyć w tym wydarzeniu, nie trzeba o tym przekonywać, a Ci, którym nie udało się na kongres dotrzeć, będą mieli taką okazję w przyszłym roku.
 
Małgorzata Masłowska-Bandosz