Co robić, gdy nie można przestać chcieć więcej ze względu na wysoką wrażliwości na wartość zasobów środowiska, brak zgody na wszechobecne zanieczyszczenia i silną świadomość rodzica? Mając z tyłu głowy wybitne słowa Antoine’a de Saint-Exupéry’ego: „Ziemi nie dziedziczymy po naszych rodzicach, pożyczamy ją od naszych dzieci”, można… dać z siebie wszystko, na miarę własnych możliwości!

Nawyki związane z oszczędnym traktowaniem wszelkich zasobów i przedmiotów zostały mi zaszczepione w dzieciństwie. Wynikało to z realiów ówczesnego życia, tzw. wiązania końca z końcem, długotrwałej budowy domu rodzinnego, a także – jak to się dziś określa – dużej rodziny.

Źródła szacunku dla wody

Sięgając po edukację związaną z zasobami wodnymi, uzmysłowiłam sobie, że oszczędne jej traktowanie nie wynika tylko z ograniczonej zasobności portfela, ale przede wszystkim z ograniczeń samych zasobów wody. To ugruntowało we mnie racjonalność wpajanych w młodych latach zachowań. Przyznam, że wybór kierunku nauki nie był dla mnie oczywisty. W tej materii z pomocą przyszedł mój tata, który miał podejście krystalicznie przejrzyste – w życiu liczy się fach w rękach (dodam, że był to początek lat 90. XX w.). Pamiętam, gdy powie...