Historia leasingu
Leasing znany był już w czasach starożytnych. Zawsze bowiem było tak, że ktoś miał pewną rzecz, a ktoś inny tej rzeczy potrzebował. Albo był ktoś, kto posiadał pomysł na prowadzenie interesów, ale nie dysponował wystarczającymi środkami, aby nabyć niezbędne do działalności narzędzia, a z kolei ktoś, kto te środki i narzędzia posiadał, ale nie miał na ich wykorzystanie pomysłu.
Leasing pierwotnie był oddaniem rzeczy, a częściej nieruchomości w odpłatne użytkowanie. Użytkujący mógł czerpać korzyści z owej rzeczy, ale część dochodów - zazwyczaj stałą i z góry określoną, pobieraną nawet wtedy, gdy nieruchomość lub rzecz dochodu nie przynosiła - musiał oddawać właścicielowi. Tam, gdzie właściciel gruntu lub rzeczy nie mógł z niej korzystać, oddawał ją w dzierżawę, najem lub użytkowanie, dziś zwane leasingiem. Ten dawny leasing nie wiązał się jednak z przeniesieniem praw własności.
Wiek XIX to rozkwit leasingu
Dopiero postęp w bankowości w wiekach średnich, ułatwienie w komunikacji i rozbudowanie sieci usług finansowych w Europie, dalekie podróże do odkrywanych światów, rewolucja techniczna i przemysłowa itd. powodowały, że z pojęcia "dzierżawy" i "najmu", umów w swej naturze dwustronnych, trzeba było wyłączyć jeszcze jeden stosunek prawny. Pojawili się bowiem inwestorzy, którzy nie dysponowali kapitałem pieniężnym, ale mieli wizję, genialny pomysł lub wiedzę. Potrzebowali wsparcia ze strony bankierów lub właścicieli ziemskich. Wła...
Leasing pierwotnie był oddaniem rzeczy, a częściej nieruchomości w odpłatne użytkowanie. Użytkujący mógł czerpać korzyści z owej rzeczy, ale część dochodów - zazwyczaj stałą i z góry określoną, pobieraną nawet wtedy, gdy nieruchomość lub rzecz dochodu nie przynosiła - musiał oddawać właścicielowi. Tam, gdzie właściciel gruntu lub rzeczy nie mógł z niej korzystać, oddawał ją w dzierżawę, najem lub użytkowanie, dziś zwane leasingiem. Ten dawny leasing nie wiązał się jednak z przeniesieniem praw własności.
Wiek XIX to rozkwit leasingu
Dopiero postęp w bankowości w wiekach średnich, ułatwienie w komunikacji i rozbudowanie sieci usług finansowych w Europie, dalekie podróże do odkrywanych światów, rewolucja techniczna i przemysłowa itd. powodowały, że z pojęcia "dzierżawy" i "najmu", umów w swej naturze dwustronnych, trzeba było wyłączyć jeszcze jeden stosunek prawny. Pojawili się bowiem inwestorzy, którzy nie dysponowali kapitałem pieniężnym, ale mieli wizję, genialny pomysł lub wiedzę. Potrzebowali wsparcia ze strony bankierów lub właścicieli ziemskich. Wła...