Wyścig z czasem

Szczecin ma jeszcze trzy i pół roku na wybudowanie oczyszczalni ścieków Pomorzany, w przeciwnym wypadu marszałek województwa odwiesi kary za zanieczyszczanie środowiska. Są to kwoty rzędu 80 mln zł rocznie. Ponieważ miasto podjęło się inwestycji, kary zostały zawieszone na 5 lat. Jeśli jednak budowa nie zostanie zakończona przed upływem tego terminu trzeba będzie zapłacić policzone stosownie do wykonanych prac sumy. W praktyce, pieniądze te zapłacą odbiorcy wody, którym kwota kary zostanie doliczona do opłat. Nie wyłoniono jeszcze generalnego wykonawcy i nie ogłoszono przetargu. Jeżeli inwestycja wcale nie ruszy, Szczecin będzie musiał zapłacić ok. 400 mln zł, czyli połowę budżetu miasta. Wszystko jest wynikiem nieuzyskania obiecanych wcześniej środków z NFOŚiGW. Jeżeli miasto otrzyma brakujące pieniądze, już latem ogłosi przetarg a na jesieni wyłoni generalnego wykonawcę. Przy takim scenariuszu inwestycja będzie mogła być wykonana w terminie.


Troskliwi radni

Dzięki pomyłce płockich radnych, mieszkańcy, którzy korzystają z usług miejscowych wodociągów będą płacić co najmniej do wakacji stawki z 2002 r. Jest to jednak zła wiadomość dla samych wodociągów, które już kalkulują, że zakończą ten rok z około milionową stratą. Przyczyną tego zamieszania jest poprawka radnych, którą wnieśli do złożonego przez wodociągi wniosku. Zmienili oni zarówno cenę wody, jak i zlikwidowali podział na kategorie jej odbiorców....