Jadę na prąd, czyli nowe oblicze polskiej motoryzacji
Kiedy w 2016 roku ówczesny wicepremier, Mateusz Morawiecki, ogłosił, że do 2025 roku po polskich drogach jeździć będzie milion samochodów elektrycznych, brzmiało to dość utopijnie. Jednak od tego czasu elektromobilność z impetem wkroczyła na polski rynek i jest hasłem przewodnim wielu podejmowanych inicjatyw związanych z motoryzacją, czystym powietrzem, ekologią i smart city.
Elektromobilność stała się cywilizacyjną i technologiczną rewolucją. Aby samochody elektryczne i hybrydowe zyskały popularność w naszym kraju, a wizja miliona aut mogła być wcielona w życie, konieczne są rozwiązania prawne i infrastrukturalne.
Ambitne zamierzenia gospodarcze
Pierwszym dokumentem prawnym, który ma akcelerować ten plan, jest ustawa o elektromobilności i paliwach alternatywnych. Została już oficjalnie przyjęta przez Sejm i Senat. Ustawa dotyczy określenia zasad sprzedaży usługi ładowania pojazdów elektrycznych, zasady działania podmiotów na rynku paliw alternatywnych, regulacji w zakresie informowania konsumentów oraz przepisów technicznych dla infrastruktury. Co więcej, ustawa przewiduje:
- zniesienie akcyzy na samochody nisko- i zeroemisyjne,
- zwolnienie e-samochodów z opłat za parkowanie,
- zwiększenie odpisów amortyzacyjnych dla przedsiębiorstw,
- utworzenie 6000 punktów ładowania zwanych wolnymi ładowarkami,
- utworzenie 400 punktów ładowania zwanych szybkimi ładowar...