Długi czas spędzony w drodze do pracy obniża produktywność oraz jakość życia zawodowego i prywatnego. Troską włodarzy miejskich powinno być zatem maksymalne jego skrócenie.

Polacy coraz bardziej uświadamiają sobie, że wydłużony czas pracy destrukcyjnie wpływa na ich samopoczucie, wydajność, punktualność i emocje. Jak wynika z sondażu „Polacy o dojazdach do pracy”1, dla zdecydowanej większości Polaków (81%) dojazd do miejsca zatrudnienia ma kluczowe znaczenie i wpływa na decyzję o przyjęciu oferty pracy. Badanie dowodzi również, że ponad połowa z nas (51,8%) zaczęłaby rozglądać się za nowym pracodawcą w przypadku nagłej zmiany warunków dojazdu, spowodowanej np. przeniesieniem siedziby firmy, długotrwałym remontem arterii komunikacyjnej czy zmianą częstotliwości kursowania komunikacji publicznej. Mało tego, co piąta z ankietowanych osób zrobiłaby to bez wahania.

Brak alternatywy dla samochodu

Szkoda, że sondaż przeprowadzono na nielicznej grupie i nie ma on waloru w pełni reprezentatywnego badania, tak jak kompleksowe badania ruchu (KBR). Mimo tych słabości warto się zapoznać z jego wynikami. Otóż, niestety, najwięcej – bo aż 47% – respondentów wybiera w dojeździe do pracy samochód. Polacy wybierają samochód częściej niż większość Europejczyków, choć drogę dojazdu mają średnio o niemal jedną trzecią kr&oa...