?Reforma śmieciowa?, polegająca na przejęciu przez gminę władztwa nad odpadami komunalnymi, wciąż wzbudza wiele praktycznych wątpliwości.

Jednym z takich zagadnień jest wysokość opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi w sytuacji, gdy podmiot zobowiązany nie złożył deklaracji. Można wyobrazić sobie dwa możliwe rozwiązania: wójt, burmistrz lub prezydent określi taką stawkę w wysokości właściwej dla odpadów niesegregowanych albo dla odpadów segregowanych. Problem jest istotny, ponieważ w wielu przypadkach różnica okazuje się znacząca. Przykładowo w Olsztynie stawka wynosi 14,41 zł miesięcznie od osoby zamieszkującej daną nieruchomość za odpady niesegregowane i 9,80 zł miesięcznie, jeżeli odpady komunalne są zbierane i odbierane w sposób selektywny. W Radzyniu Podlaskim stawka opłaty za odpady niesegregowane to 14 zł miesięcznie od osoby, a za odpady segregowane już 7 zł miesięcznie (różnica 100%). Większość ludzi wysłuchanych na szkoleniach i seminariach opowiada się ze stawką właściwą dla odpadów niesegregowanych (czyli wyższą). To stanowisko znalazło ostatnio wsparcie w orzecznictwie sądowym, o czym w dalszej części artykułu. Jednocześnie został rozwiązany inny problem, dotyczący tego, czy w rozumieniu ustawy w przypadku nieruchomości zamieszkanej można przyjmować, że odpady komunalne nie powstają, a tym samym nie ma obowiązku ponoszenia opłaty za gospodarowanie nimi.

Stan prawny

Zgodnie z art. 6h Usta...